Ło matko, to u mnie gili na parapecie czasem ze 30 jest. Przez pierwsze 2 lata to sikorki rządziły, teraz gile. Ostatnio stado czyży mnie nawiedza.
Wersja do druku
Ło matko, to u mnie gili na parapecie czasem ze 30 jest. Przez pierwsze 2 lata to sikorki rządziły, teraz gile. Ostatnio stado czyży mnie nawiedza.
Najbardziej mnie cieszy, że widujecie u siebie Gile (we Wrocławiu może dla nich za ciepło ?), więc są. Już się obawiałem, że grozi ich wyginięcie w Polsce. Czyżyki również zaatakowały mój karmik. Miałem nawet zamiar trochę je pofocić, ale jakoś się nie składa. Rano jest cień, potem jestem w pracy a soboty i niedziele są ostatnio pochmurne.
pozdrawiam, dzięki za opinie
BP
Kurcze Gili miałem zatrzęsienie na Ratajach w Poznaniu. Pojawiły się przed świętami Bożego Narodzenia i żerowały do połowy stycznia. Obrobiły krzewy z drobnych owoców i przeniosły się w nowe miejsce :).
ja miałem okazje tylko poobserwować Gile( 28 12 2010 )spora gromadka
jak dla mnie przemiłe chwile móc je wtedy spotkać
pozdrawiam
Gile na parapecie, są czyże i szczygieł.
http://img218.imageshack.us/img218/6373/8lq.mp4
Brodziec piskliwy z zeszłego roku, ciekawe czy odwiedzi moją okolicę w tym roku, mam taką nadzieję.
Na Narwią ruch jak na lotnisku. Zaczęła się IMHO najpiękniejsza pora roku na rozlewiskach.
Zdjęcia z porannego spaceru.
pozdrawiam
BP
Jedynka oraz czworka z porannego spaceru najbardziej mi odpowiadaja.