Siedzuń sosnowy zwany też szmaciakiem gałęzistym. Podobno całkiem smaczny ale nie próbowaliśmy go zrywać:
Załącznik 263273
Wersja do druku
Siedzuń sosnowy zwany też szmaciakiem gałęzistym. Podobno całkiem smaczny ale nie próbowaliśmy go zrywać:
Załącznik 263273
Kilka moich grzybów z tego i poprzedniego roku.
Siedzuń sosnowy lub bardziej swojsko kozia broda. Potwierdzam, że to bardzo smaczny grzyb. Jadałem go wielokrotnie, nawet mam słoiczek zamarynowany :)
Załącznik 263282
Pniarek obrzeżony
Załącznik 263281
Grzybówka
Załącznik 263283
Twardziak tygrysi + zabawa w czarno-białe tło
Załącznik 263284
Uszak bzowy
Załącznik 263285
Okazały grzyb rosnący na pniu ściętej sosny. Stack z 10 klatek. Gatunku niestety nie znam:
Załącznik 263321
W okolicach Piotrkowa Trybunalskiego susza i z grzybami totalna bryndza. Czasem tylko jakieś niejadalne udaje się spotkać:
Załącznik 263505
Mnie zostało dużo suszonych borowików z zeszłęgo roku. W tym roku nie znalazłem nic :(
No i mam jeszcze całą jedną szufladę zamrożonych rydzów :)
Nam się właśnie pomału kończą suszone borowiki i podgrzybki sprzed dwóch lat - wtedy był obfity w grzyby sezon. W zeszłym roku było już gorzej a w tym zupełnie słabo. Obawiam się że upały i susza tak osłabiły grzybnie że w tym roku już w moich okolicach grzybów nie będzie.
kozia broda jest bardzo smacznym grzybem. tylko czyszczenie może być lekko uciążliwe. ale warto się poświęcić. :grin:Cytat:
Zamieszczone przez wyszomir
ja jak co roku polowanie na kanie. na koniec wyszedł mi swoisty pokot:wink:
Załącznik 263724
To nie mogą być Kanie... :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez abir
Niektóre mogą być nietrafione, poszły do do teściowej. Ale żyje [emoji6]Cytat:
Zamieszczone przez paparapa
Wysłane z mojego M2007J17G przy użyciu Tapatalka
Ja kilka godzin temu wróciłem do domu z działki w lesie. Grzybów w okolicach Piotrkowa ostatnio praktycznie nie było - prawdopodobnie susza i upały nadmiernie osłabiły grzybnie. Od kilku dni zaczęły się jednak pojawiać młode kanie - przed wyjazdem na popołudniowym spacerze z psem na niewielkiej łączce pod lasem zacząłem je liczyć - na odcinku ok. 200 metrów naliczyłem 27 sztuk. Wszystkie jednak zbyt młode do zbierania - muszą jeszcze kilka dni podrosnąć.