Brawo koledzy- kadry palce lizać.
Wersja do druku
Brawo koledzy- kadry palce lizać.
A niech Wam powłażą przed obiektyw , częściej i piękniejsze stwory , a ja chętnie pooglądam je u siebie.
Racja po co tajemnice robić, a może ktoś doświadczony w temacie się znajdzie. Będę próbował sfocić borsuka, tak na 95% jestem przy jego norze. Temat trudy, bo baraszkują głównie w nocy, ale w ciągu dnia także niektórym udało się zrobić zdjęcie.
Pytanie podstawowe brzmi: czym go zachęcić, jakim żarciem, żeby wyszedł pod "lufę" ;)
Pozdrawiam
Generalnie niczym.
Jak jestes pewien, ze tam jest to czekac i tyle, sam wlezie pod lufe.
Cza poswiecic pare wypadow i podpatrzec o ktorej godzinie wyrusza :)
Oczywiscie jak nie zweszy, to po zabawie.
Mozesz sprobowac cietych dzdzownic, do tego troche bialych robakow i pinki (byle nie barwionej) probowac wykladac, czesc pinki mozesz spazyc coby nie uciekala.
pozdro
Od siebie mogę dodać tyle, kiedyś szukałem pułapek by wyłapać żywe kuny i znalazłem takowe, przy okazji były również do odławiania borsuka i przynętą, jeżeli borsuk mieszka w pobliżu gospodarstw rolniczych, jest świeży kurczak, można go nawet zakopać pod ziemię. Borsuk ma dobry węch i z pewnością go znajdzie.
Pozdrawiam
Kurczaki bym sobie odpuscil, nie jest to jakis wiodacy skladnik w diecie tego ssaka.
Niechybnie moze sciagnac innych mieszkancow terenu, a niekoniecznie pozadany cel wyprawy.
pozdro
Dzięki chłopaki.
Ułożyłem "ścieżkę" od budy do nory z kawałków kurczaka - wszystko znikło, zostały tylko te w promieniu 5m od mojej budy. Na drugi dzień położyłem chleb, także zniknął, te stare kawałki mięsa przy budzie leżały jeszcze dzisiaj. Generalnie to robiłem tam czatownie z myślą o jenocie, a po fakcie odkryłem norę 10m od jednego z okienek, która wskazuje na borsuki.
pzdr
Dziś pojechałem do czatowni z myślą o kolejnej sesji z sarenkami. Niestety, nie dopisały ani sarenki, ani nie było słychać żurawi. Wracając z zasiadki dostałem telefon, że wczoraj ktoś podpalił łąki, gdzie nocowały żurki i sarenki. Jak widać człowiek zrobił swoje, a zwierzyna i pierzaste pewnie się gdzieś przeniosły. Ehh...
Z nudów popstrykałem drobnicę.
Załącznik 62020Załącznik 62021
Fajne te fotki, też bym chciał z nudów takie kiedyś zrobić:grin:
Bardzo ładne te "nudy" :mrgreen:
Na borsuka...
Przyzwyczajaj go, kładź kawałki mięsa, biszkoptów - tak co jakiś czas. Sam widzisz, że na razie nie ufa Twojej czatowni i nie bierze mięsa w jej pobliżu. Stare mięso zbieraj. W końcu przywyknie do Twojego zapachu i zacznie brać i tą przynętę bliżej budy. Wtedy zostawiaj tam na noc np bluzę, kawałek odzienia ze zwietrzałym twoim zapachem. Jak do tego przywyknie, to będziesz mógł siadać. Najlepiej jak już będa młode. Wtedy samica wraca do nory nawet 2-3 godz po wschodzie słońca,. A i młode będa baraszkować przy norze. Wszystko ino pomału. A jak już młode będa wychodzic to tylko biszkopty ze słodzonym mleczkiem :-D
---------- Post dodany o 12:39 ---------- Poprzedni post był o 12:38 ----------
Aha, orzechy laskowe też są bardzo dobrą przynętą. i kukurydza.
---------- Post dodany o 12:40 ---------- Poprzedni post był o 12:39 ----------
jajko możesz od czasu do czasu mu zapodać....Borsuki są wszystkożerne
sikorka najlepsza, mz ale gratuluje każdego strzału :) pzdr
Lucas g, drobnica też piękna jest:) zwłaszcza ta sikorka.
A tak w ogóle to z tym wypalaniem traw to jakiś koszmar ,co roku to samo:evil:
Czyli cały spożywczak :) Dziękuję Moose, każda taka odpowiedź cenna na wagę złota. Dzisiaj tam byłem, mam niestety wątpliwość co do śladów na piasku, czy to na pewno borsuki. Jest duża wnęka, piasek wysypany do przodu, tak że zrobił się niejako kopiec, są "latryny" w promieniu 2metrów - jakby wbić saperkę na maks. 10cm głębokości, z 5 cm szerokości, jest kilka solidnie wydeptanych ścieżek od nory, dodatkowo - ale nie wiem czy to ma związek - z 15metrów dalej jest drzewo, wokół niego wydeptana/ wytarta ściółka, kora na drzewie wydaje się być poocierana. Na razie marzy mi się zobaczenie tego gatunku na żywo Na pewno siedzibę tam mają drapieżniki, bynajmniej w obrębie 100m, masa kości, odchodów, nie wiem o czym świadczą ogony lisów - już widziałem takie dwa, lis je gubi czy jaka cholercia .. ? no i niestety łuski po amunicji można znaleźć. Tak jak wspomniałem widziałem także jenota - musiał się schować do którejś z nor - tych nor można z 30 naliczyć.
Dziękuję, pozdrawiam
Kowal73, Kasprzyk, Łukasz - świetne zdjęcia.
Kasprzyk, bardzo jestem ciekaw co Ci się uda upolować, u mnie rady moose zawsze się sprawdzały (norki, wydry). Z tymi lisimi ogonami to nie mam pojęcia, jakaś choroba ? Puszysta kita to oznaka zdrowia, więc raczej rudy się z nią nie rozstaje bez przyczyny :wink:.
pozdrawiam
BP
Być może łup myśliwych, bo kita dorodna, ale raczej myśliwy powinien zabierać całe trofeum ?
ogony lisie - borsuki mogły lisy wygryźć z nory. Nigdy nie widziałem takiej sytuacji, ale jest to możliwe. Nie sądzę by lis dał radę borsukowi pod ziemią. Może to ogony zabitych młodych? nie wiem. Łuski mogą świadczyć o polowaniu przy tej norze. Może poprzednich włascicieli upolowano? Jeżei polowano z psem w sezonie lato/jesień tyomogli futer nie zabrać. No nie wiem.
Dzisiaj sobie siedziałem przy lasku i obserwowałem ptaszki. Zauważyłem raniuszka i włączyłem jego głos na komórce - ale zaczął szaleć. Przyleciały dwa. Pierwszy raz mi się coś takiego udało. Fajna sprawa, cieszyłem sie jak dziecko. Jutro wezmę aparat.
Głosy ptaków mam z książek A. Kruszewicza - jest ich tam mnóstwo.
Tak to z tego obiektywu.
To moje kolejne łowy z rozpoznania terenu. Widok perkoza najbardziej mnie ucieszył, niestety nie chciał podpłynąć bliżej, mimo dokładnego maskowania.
Pozdrawiam
Muminek świetne strzały ;)
Muminek: łabądź mi się podoba, a miejsce które odwiedzasz widać ma duży potencjał. Obiektyw jest najwyższej klasy co już zostało udowodnione na tym forum. Pozdrawiam
Muminek brawo :)
Muminek - pozazdrościć obiektywu. :wink: Bardzo fajne zdjęcia. :grin:
Nie ma czego zazdrościć - jak potrzebujesz , to zmniejsz swoje comiesięczne wydatki o potrzebną kwotę i za dwa lata będzie , albo - postaraj się o dobrze płatną fuchę/ fuchy i będzie szybciej . To jedno z tych szkieł od Olka które nie chcą tanieć na wysprzedażach systemowych.Niestety.
A zdjęcia są takie jakich spodziewałbym się z tego zestawu. Miałem to szkiełko kiedyś w łapach przez jeden dzień - fotografuje się nim inaczej , ale wynik jest miodzio,
Pozdrawiam AP.
udane łowy, tylko pogratulować, jedyne co szkoda, że perkoz tak w środku kadru
Gratuluję Muminek. Perkoz dwuczuby i łabądek doskonałe.
Cieszę się, że coś udało się ustrzelić, ten obiektyw tylko testowałem, chciałem sprawdzić jakie są jego możliwości bo cały czas chcę go mieć. Pozdrawiam
Był w Finlandii w zeszłym roku za pół ceny, niestety przegapiłem, bo szybko się sprzedał.:|
Dzisiejsza pani zięba:
Ladny ptasior :-)
Kurde albo tak pieknie te ziebe plastycznie pokazales,albo nieostra.Kurde mam dylemat,zeby nie uwlaczajac cos napisac:mrgreen::mrgreen::mrgreen:.No i za centralnie mnie sie wydaje.Ale z tym centralnym zarzucaniem to nie tylko ja taki jestem na tym forum.Inni tez to wytykaja:-P.Osobiscie to ja bym myslal,ze to wrobel,ale skoro to zieba to moze wyostrzyc ciutke,przesunac w kadrze i do galerii-niech inni se pozazdraszczaja :grin:
Hola hola panowie - a widzicie tą fotkę w galerii ? - to taki mały gniot z braku laku ;) , a fotka dokumentacyjnie, z ostrością raczej ok - tylko nie chciało mi się zbytnio po zeskalowaniu poprawiać, i dlatego także nie w galerii, bo umiejscowienie jej w kadrze mi niezbyt spasowało ;)
pzdro
No cóż - fotka dokumentacyjna z naciskiem na nie chciało mi się , to co znaczy "Hola hola ..."
Może lepiej by było nie wstawiać tak wykończonej foty? A może odnieść się do uprzednich komentarzy inaczej?
Prawdę mówiąc uległem osłupieniu czytając poprzedni post i próbując go zrozumieć.
Pozdrawiam AP.