Masyw Waterberg, rozległe plateau wystające ok 200m ponad otoczenie.
Wersja do druku
Masyw Waterberg, rozległe plateau wystające ok 200m ponad otoczenie.
Nie wiem czemu ale Twoje posty nie pojawiają się w "ostatnio aktywnych wątkach", przez co przepuściłem wiele zdjęć. Są tu fachowcy i muszą to naprawić, Wierzymy w Was:grin:
Oczywiście, wszytko dzisiaj nadrobiłem, przez co wrócę późno do domu, bo dopiero wyjeżdżam do pracy.
"Pudrujące się" słonie i 4 żyrafy nad bajorkiem + ich odbicie w wodzie a także samotna w żółtych trawach - super!
Tak, problem znany, ale póki co nie rozwiązany.
@T.M włącz subskrypcję wątku wtedy nic nie przegapisz.
Ja zawsze wchodzę na forum linkiem https://forum.olympusclub.pl/search....e=vBForum_Post
Hmmm u mnie działa, ale jest to link dostępny w lewym górnym rogu, "Nieprzeczytane posty".
No niekoniecznie moje, link powinien być uniwersalny, nie ma w nim nic, co wskazuje na moje konto. Może po prostu na ten moment masz wszystko przeczytane? :)
W sumie to nie wiem... :roll: myślałam, że każdy ma inne nieprzeczytane...
A juz wiem o co chodzi, link jest ok, tylko kieruje w złe miejsce, zob. https://forum.olympusclub.pl/search....e=vBForum_Post
Mój bład :)
Włączyłem subskrypcję. Czemu ten jeden, a może i inne nie pojawiają się w ostatnich aktywnych wątkach? Ja tu widzę działanie obcych służb:wink:
Może za długo już tutaj jestem i admini chcą mnie wykurzyć :D prawie 13 lat...
Nie może być Afryki bez baobabu. W Namibii jest ich dosłownie kilka w całym kraju. Na większości obszaru kraju drzew praktycznie nie ma, albo są to drzewa sucholubne.
Namibijskie drogi są bardzo dobre, choć 80% to szutry. Oznakowanie też jest bardzo czytelne i aktualne.
Liczyli, że kupimy taki wielki garnek, tylko nie mogli zrozumieć, że nam on niepotrzebny:)
Katedra w Rundu. gdzie pracuje misjonarz z Polski, ks. Mariusz, u którego byliśmy na kawie, a potem nas oprowadził po mieście. Ksiądz Mariusz ma tam ciężką pracę, ale nie narzeka i cieszy się doskonałym zdrowiem. Już od ponad 10 lat na misjach, wcześniej w Zambii, a od kilku lat w Namibii.
Rzeka, która nie ma ujścia - Okawango. Wysycha na pustyni Kalahari w Botswanie. Po drugiej stronie to już Angola.
Dwie Grażynki na jednym z kempingów.
Wspomniane już Waterberg Plato
Idziesz pod prysznic, a nad głową przygląda Ci się takie coś. To nie było rozmiaru naszej jaszczurki, miało z 30 cm.
Nie bardzo, na znaku krowa a na drodze osioł:wink:
Fotka z chłopcami fajna, mniejszy wygląda na starszego.Cytat:
Liczyli, że kupimy taki wielki garnek, tylko nie mogli zrozumieć, że nam on niepotrzebny:)
Gekon?Cytat:
Idziesz pod prysznic, a nad głową przygląda Ci się takie coś. To nie było rozmiaru naszej jaszczurki, miało z 30 cm.
Ale to jest mama z synkiem :)
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
To chyba nie gekon, dużo większy.
Chyba jednak gekon. Jest ich ok. 1200 gatunków, największe mają nawet ponad pół metra długości.
A co do zdjęć - piękne i ciekawie opisane.
Ja gekony kojarzę głównie z Azji, tam są one takie malutkie i łapią muchy w pokojach.
Fajnie się ogląda Twoją relację. To inna Afryka niż "moja".
Nie zaglądałem tutaj czas jakiś ale szybko nadrobiłem zaległości. świetnie wyglądają te drogi wzdłuż ściany badyli z widokiem na masyw. Ciekawe też to drzewo:)
Ups, byłem pewny, że to bracia. Mama nie ma żadnych ozdób wiszących, kolczyków itp. Męska koszula też mnie zmyliła - ta moda w Afryce jest fajniejsza od naszej. Jak ja źle dobiorę kolory to krzyczą na mnie - jak ty się ubrałeś!? Wstyd się z tobą pokazać! Dlatego też cały czas chodzę w ciuchach roboczych, kupuję tylko szare i nie mam problemu. Ostatnio ubieram się domu mody Employer Fasion Colection :grin:
Pewnie dolna część odzienia mamy to sukienka, nie bermudy.
A tam jest pięknie. Jak kiedyś będę miał duuużo wolnego czasu, to pojadę Twoimi ścieżkami.
pozdro
Tomek
W sumie to teraz już sam nie wiem, czy to pani czy pan :) Zdjęcie było robione z samochodu i już nie pamiętam. Warto wybrać się tam, póki kraj całkiem nie nastawił się na bogatych turystów, jak to jest już w części afrykańskich krajów. Z tego co słyszałem taki Serengeti to jest 100$ za dzień wstępu, a tutaj jedynie 5$.
Piękny baobab :-)
Kto zgadnie, czyje to kupy?
A tu tropimy ślady
Tak wygląda Pustynia Kalahari, te pasy to ogrodzenie pomiędzy jedną farmą, a drugą.
Na górze Waterbergu
To nasz przewodnik po masywie wraz z sąsiadem zza Odry. Co ciekawe, pan Niemiec mówił po polsku.
Tak wygląda masyw na górze
Masyw w całej okazałości
Ciekawe wzgórza w drodze do stolicy
Niestety to już koniec tej podróży. Wracamy do Windhuk stolicy kraju. Dziękuję wszystkim za poświęcony czas na komentowanie zdjęć.
Stolica to największe miasto kraju, położona jest dość wysoko, bo pow. 1500 m npm. Żyją tu zarówno czarni, jak i biali, potomkowie niemieckich kolonizatorów, choć największe społeczności niemieckojęzyczne są na wybrzeżu.
Pomnik wyzwolenia z niewolnictwa
A to pomnik pierwszego prezydenta kraju.
Bardzo charakterystyczny kościół luterański
Jedna z głównych ulic miasta
Dzieciarnia wraca ze szkoły
Aleja Niepodległości, główna ulica w Downtown
Wieża zegarowa
Pomnik z meteorytów przed centrum handlowym
Załącznik 188581
Nie udało mi się dotrzeć do wioski Himbów, ale fotka z Himbami musi być. Obowiązkowo, każda ma tel. komórkowy. Afryka się cywilizuje :)
Pozostaje podziękować za piękny watek! Z zainteresowaniem śledziłem.
Ekstra wątek, z duża ilością informacji, rewelacyjnie ilustrowany.
Dziękuję :)
Szkoda, że to już koniec. Na pewno nie masz już więcej zdjęć? :-)
Mam, ale część to rodzinne, a część się tematycznie powtarza. Gdzieś dałem link bezpośrednio do flickra. Teraz może w końcu dokończę wątek indonezyjski, bo mi nie idzie coś tam.
Również żałuje, że to już koniec relacji ale mam nadzieję, że będziesz jeszcze podróżował i zobaczymy jeszcze niejedną Twoją relację z podróży. Nie mylę się?
Jak zdrowie i stan konta pozwoli:)
Super wycieczka, super relacja, super fotki. Pozdrawiam
Podbiję bo zimno się robi :)