Panasonic mk2. I już.
Wersja do druku
Panasonic mk2. I już.
Cóż, może w moim przypadku po prostu największy problem nie tkwi w obiektywach tylko w fotografie ;)
A do Panasonica? Dokładniej G5.
Obecnie mam Olka 40-150 ale z adapterem dużego 4/3. To rozwiązanie niestety mi nie wystarcza ze względu na wolny AF (do kitowego 14-42 kosmiczna różnica) oraz brak obsługi focusa ciągłego. 70% zdjęć to sporty głównie motorowe : rajdy, żużel i motocross.
Niestety póki co nie przewiduję takiego budżetu. Na zoom mógłbym wydać do 1500pln.
Czy uparłem to nie bym nie powiedział. Taki sprzęt, że tak powiem przejąłem i obecnie posiadam. Aczkolwiek szybkostrzelność i szybki AF na kitowym obiektywie nigdy nie zawiodły = obecnie brakuje przybliżenia. Chodziła mi po głowie przesiadka na Pentaxa K-30 czy Nikona D5100. Przyznam, że od czasów fotografowania Zenitem powoli powracam do tematu.
Sprawa jest dość prosta. Zamiast dwóch obiektywów masz jeden, 14-150; jakość obrazka dość podobna. Bodzio jak zwykle wrzucił fajny widoczek ; jeśli chcesz zajrzeć do mojego wątku o Rodos ( w dziale Fotografia podróżnicza), to znajdziesz sporo lepszych i gorszych zdjęć zrobionych tym obiektywem.
45 ka jest świetnym portretowym szkłem, do tego lekkim i dość tanim.
Podczas ostatniego wyjazdu zrobiłem nim 3 zdjęcia na przeszło 700, ale właśnie jedno z nich zawiśnie na ścianie.
To jest moim zdaniem właściwa strategia, o ile szkła są zbliżonej jakości optycznej, do Panasonica stosować obiektywy Panasonica, a do Olympusa Olympusowe :-)
System niby jeden, ale powinny jednak lepiej ze sobą współpracować szkła tego samego producenta. Inna sprawa gdy szkło jest unikatowe, albo o wiele tańsze...