-
OK. Opiszę moje doświadczenia ze zdalnym wyzwalaniem FL-36 (z FL-50 jest łatwiej ;-) ). Mianowicie zestawy oferowane na Allegro, czy też takie jak TEN nie wyzwalają FL-36, gdyż ta akurat lampa potrzebuje nieco wyższego napięcia wyzwalania niż większość (FL-50 powinna działać). Dowiedziałem się jednak tego dopiero z TEJ STRONY . Również tam znalazłem rozwiązanie, czyli wersję V2s, specjalnie opracowaną w celu wyzwalania FL-36 (i jeszcze kilku innych) - V2s .
Ponieważ nie było innego wyjścia zamówiłem ten wyzwalacz w Hongkongu... ;-). Zamówienie złożone i opłacone w nocy z 05/06.07.07 (naszego czasu), w Poznaniu było 10.07.07 (czasami dłużej czekałem kupując coś na Allegro ;-) ). Przesyłka doszła nienaruszona i co najważniejsze - DZIAŁA :!: A żeby było jeszcze śmieszniej, to zestaw składający się z nadajnika, odbiornika V2 (do innej lampy jaką posiadam) i odbiornika V2s (do FL-36), kosztował mniej niż podobny (ale nie działający z FL-36) kupiony w Polsce :mrgreen: Jeśli więc ktoś myśli o wyzwalaniu FL-ki a nie chce targać kabli, bądź używać fotoceli (problemy w słońcu, z brakiem widoczności błysku wyzwalającego itp.) - to mogę polecić to rozwiązanie. Testy fotograficzne wkrótce :-)
-
Jak to FL-36 potrzebuje większego napięcia do wyzwolenia??. Przecież wyzwalanie lamp odbywa się przez zwarcie styków a nie przyłożenie napięcia.
-
Rodia owszem, lecz istotne jest właśnie by do zwarcia doszło (czyli różnica napięć przed i w czasie wyzwolenia musi być odpowiednio duża) - zazwyczaj wyzwalacze nie dokonują pełnego zwarcia, lecz zostaje jeszcze jakaś rezystancja (kwestia układu wyzwalającego, prędkości przełączania - czyli stromizny zbocza itp.). W każdym razie FL-36 wymaga bardziej dokładnego dopasowania parametrów niż inne lampy. Niezależnie od tego jakie są przyczyny - to standardowe wyzwalacze radiowe z gorącą stopką jakie można dostać w Polsce nie wyzwalają FL-36 (wiem, bo miałem i mam też teraz dwa odbiorniki - jeden V2, który FL-36 nie odpala, a drugi V2s, który odpala bezproblemowo).
-
W skrócie chodzi ci o to, że końcówki wyzwalaczy będące tyrystorami nie dając 0 rezystancji przy zwarciu ;). Natomiast co do prędkości zwarcia to nie jest chyba problem bo podłączyłem potencjomentr 1kOhmy którym kręcąc zwierałem lampę do testów i nie było problemu z 2 sekundowym zboczem.
-
Rodia z tym zboczem to strzelałem ;-) Niemniej jednak FL-36 ma jakieś troszkę niestandardowe parametry wyzwalania i trzeba specjalnego układu by ją wyzwolić.
Tak w ogóle to pomysł z wyzwalaniem wziął mi się po trafieniu na TĘ STRONĘ po prostu rewelacyjne pomysły na stosunkowo tanie i do tego mobilne oświetlenie "w polu" :-).
-
Wiesz tak rozważam zrobienie samemu fotoceli. Jestem w stanie zrobić niezłą konkurencję MIFom ;). Trzeba by się tylko za to wziąć. A co do FL-36 to jestem w trakcie doświadczeń, jak będę miał pełne dane na temat jej wyzwalania to dam znać. Bo np. MIF jej nie wyzwala ;(
-
Rodia pewnie MIF nie wyzwala FL-36 z tego samego powodu, z którego te radiówki też jej nie wyzwalały...
-
Wyjście wykonane na tranzystorze VMOS napewno wyzwoli FL36 i inne.
Trzeba zapewnić dostatecznie długi czas wyzwalania.
Pozdrawiam.
-
Dadu zdaje się, że jesteś praktykującym elektronikiem... miałbym pytanie z nieco innej beczki. Mam też lampę Canon Speedlight 430EZ (od analogowych canonów). Ma ona jedną brzydką cechę - funkcję uśpienia po 90sek. bezczynności, z której nie wybudza jej wyzwalacz (tylko body canona to potrafi :evil: ). Czy mógłbyś zaproponować jakieś obejście :?: Myślałem o układzie czasowym, odcinającym co minutę na jakąś część sekundy zasilanie - (chcę zasilać ją zewnętrznie z akumulatora żelowego 6V) - ale nie wiem, czy znajdę coś małego niedrogiego i do tego wytrzymującego kilkanaście A (w czasie ładowania lampy na pewno tyle jest a może i więcej...).
-
Dempsey spróbuję się dowiedzieć czegoś więcej o tej lampie i postaram się podać jakieś rozwiązanie.