Kwintesencja tego wątku:grin:!
Wersja do druku
---------------------------
Młodość ma swoje prawa... Ja piszę o swoich poglądach (zgodnych z poglądami Rafała)...po prostu źle bym się czuł psychicznie pokazując innym wokół, że mam więcej kasy od nich...
Ale dawno temu nieco poszpanowałem w Sztokholmie Hasselbladem ELM na ulicy --na złość Szwedom :) --Jednak narzędzia pracy to inna bajka...
--------------------------------------------------
ps: Z tym Hitlerem to niezręczność w sformuowaniu Rafała --nie myślę, aby chciał porównywać snobizm z ludobójstwem...
o klasie człowieka świadczy czy "potrafi patrzeć szeroko" ,oczywiście swiadczy też i kasa (stan posiadania), ale klu to jak ją wydaje.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
irek50
ps: Z tym Hitlerem to niezręczność w sformuowaniu Rafała --nie myślę, aby chciał porównywać snobizm z ludobójstwem...
ten lubił kolekcjonować ładne przedmioty hurtem- patrz co zostało w naszych np. muzeach.
[QUOTE=
ten lubił kolekcjonować ładne przedmioty hurtem- patrz co zostało w naszych np. muzeach.[/QUOTE]
Zabrzmiało dowcipnie i strasznie zarazem ... ---ale to fakt...
Najgorsze jest to, że przez tych głupich lansiarzo-dresiarzy człowiek nie może sobie kupić kilku fajnych rzeczy - najpierw BMW, teraz Leica.
Trzeba rozróżnić bieganie i robienie zdjęć Leicą od paradowania z nią po Krupówkach czy deptaku w Międzybrodziu.
Dlatego ja chciałbym sobie kiedyś kupić Leice, bo najnormalniej w świecie kręci mnie magia wypluwanych przez nią zdjęć.
Nawet swą miłość zupełnie niedawno wyraziłem publicznie na swoim blogu. Cytuję:
Zakochałem się w... Niemce
Niemcy, zwłaszcza nam - Polakom nie kojarzą się zbyt dobrze. Brzydkie kobiety, kilka rozpętanych wojen, z których parę przegranych i wciąż pławią się w luksusie. Na domiar złego kręcą beznadziejne filmy pornograficzne.
Ale jest coś, jedno słowo, które może przyćmić ten obraz.
To Leica.
Kultowa marka słynąca z najwyższej jakości produktów, wytwarzająca aparaty fotograficzne i optykę.
Moja wybranka ma na imię Leica M9.
Jest jak dziewczyna z sąsiedztwa - ładna, ale nie rzucająca się w oczy i zawsze pod ręką. Niespecjalnie łatwa, bo to aparat dalmierzowy, więc ostrość ustawiamy ręcznie poprzez spasowanie podwójnego obrazu, uzyskanego ze stereoskopowego układu optycznego. Ale nie o to chodzi, bo prawdziwy pazur Leica pokazuje w łóżku... to znaczy w trakcie fotografowania, wyczyniając absolutnie niewiarygodne figle-migle ze zdjęciami. Ostrość, plastyka, tzw bokeh w jej wykonaniu to prawdziwa magia.
Z Leicą niestety wiąże się kilka problemów. Są to: cena, cena i cena. A, jeszcze cena. I może jeszcze wspomnę o cenie.
Korpus to wydatek 23000 zł. Najtańszy obiektyw to 4700 zł. Średniej jakości to już wydatek rzędu 12000 - 20000 zł. Najdroższe to ok. 36000 zł. Lampa to wydatek 2500 zł, akcesoria - średnio 1000 zł za sztukę. A jest ich kilkanaście.
Niestety, nie mam tylu zdrowych organów, by ją sobie kupić. Ale jest czas rozliczania PITów, pamiętajcie więc proszę o możliwości przekazania 1% podatku.
Koniecznie z dopiskiem: Leica dla Roberta.
[quote=Roba66;605504]Najgorsze jest to, że przez tych głupich lansiarzo-dresiarzy człowiek nie może sobie kupić kilku fajnych rzeczy - najpierw BMW, teraz Leica.
Trzeba rozróżnić bieganie i robienie zdjęć Leicą od paradowania z nią po Krupówkach czy deptaku w Międzybrodziu.
Dlatego ja chciałbym sobie kiedyś kupić Leice, bo najnormalniej w świecie kręci mnie magia wypluwanych przez nią zdjęć
------------------------
Należy Ci się ta Leica (poważnie)... ale na ulicy ludzie pomyślą, że jesteś biedakiem z takim skromnym aparacikiem...Praktycznie zero szpanu, bo podobne do fieda/zorki :) --pozdrówka
Nie to mialem na myśli. Radio napisał, że każdy ma prawo do swojego zdania. Niby tak. Hitler też miał swoje zdanie, ale czy miał do niego prawo? Ludzkość uznała, że nie.
To oczywiście przesadnia i nie odnosi się bezpośrednio do snobizmu, który mnie tylko brzydzi. Ludobójstwo to oczywiście inna kategoria.