-
Drugie zdjęcie podoba mi się, ponieważ pokazuje człowieka. W sposob bardzo dyskretny model pozuje, widoczny jest kontakt z fotografem, pewne poruszenie na twarzy, co przenosi sie dalej na kontakt z widzem, stwarza nastroj, zabarwia portret psychologią. Ujęcie skupia się na spojrzeniu, reszta jest dodatkiem. Obiektyw E-500 bardzo ladnie wyrysował owal twarzy pogrążonej w łagodnym mroku oraz oddal rownie dystretnie fakturę skóry. Na podstawie wcześniejszych obserwacji portretów wykonanych obiektywem kitowym E-500 twierdzę, ze jest to szkło doskonale nadające sie do tego rodzaju tenatyki.
Nawiasem mówiąc (BTW) portret ten łudząco przypomina portret Guentera Grassa, nie ujmując wartości temu zdjęciu.
Na koniec jednak wyrażę niedosyt - chciałbym widzieć to w kolorze.
Pozdrawiam, TJ
-
Portret mojego taty....
-
dzięki :)
fotki robiłem siedząc przy tacie prosząc go żeby mnie nie zauważał, a ja będę przez jakieś pół godziny się wygłupiał z aparatem.
ta pierwsza fotka jest zrobiona heliosem (stałką 50mm z zenita) z przysłoną ustawioną na 2 (tam jest ostrość ale dosłownie punktowa :))
jeśli chodzi o exif drugiej fotki to nie umiem go tu skopiować :oops:
ale:
ogniskowa 45 mm
czas: 1/4 s
przysłona: 5,6
ISO 500
-
to kolejna fotka z tej sesyjki
zastanawiam się czy powinna być cała ostra czy taka GO jest do przyjęcia...
i coraz bardziej skłaniam się ku temu, że jednak powinna być cała ostra..:
9
-
Portret taty....c.d.
-
Sporym plusem jest także to, że mam takie same okulary, własnie zrobiłem szczegółową analizę porównawczą.
A tak na serio. Nie będę oryginalny i powiem, że zdjęcie nr 2 jest najciekawsze. Mądrzejsi ode mnie napisali dlaczego.
Ja chciałem powiedzieć, że widać u Ciebie taki "nienauczalny" błysk, jak u "naszego Adasia". Widać głębokie i poważne podejście. Jakieś tam przemyślenie. Podejrzewam, że sytuacja w której kręcisz się z aparatem wokół ojca jest wyjątkowo mało komfortowa, z punku widzenia warunków do fotografowania. Jest pewną sztuką wykreowanie tej sytuacji tak, by stworzyć pewien ciepły dystans, który zaowocował dobrymi fotkami.
Tym samym trafiasz u mnie do grona tych, których prace oglądać lubię najbardziej.
P.S. Wybaczcie pytanie "przy okazji". Czy gdzieś można obejrzeć fotografie Tadeusza Jankowskiego? Bywam tu już trochę, ale coś może ze starości nie pamietam...
-
-
helou,
będzie krótko - zdjęcie nr 2 Taty jest najlepsze jakościowo i wizualnie. bardzo przyjemne.
Mam pytanie Raster, coś poprawiałeś w PS, celem nadania ostrości w tym zdjęciu czy tak ładnie samo Ci wyszło z 14-45mm? Bo mi zdjęcia jakoś tak ładnie się nie ostrzą, chociaż jak wywołałem niektóre na papier to muszę powiedzieć, że efekt jest bardzo zadowalający. Polecam wydrukowanie w labie :)
Trochę poza tematem: Lubię miękości z 50mm zenita (lubię w ogóle ten obiektyw bo to moja pierwsza lustrzanka :wink: ), czy mógłbys jeszcze pobawić się tym obiektywem Raster i wystawić coś do pooglądania? Zastanawiam się nad zakupem przejściówki na m42 ale nie wiem czy będę z niej korzystał. Możesz pokrótce dokonać subiektywnej oceny współpracy na lini e-500 i m42? Dodatkowo jak się ostrzy przy pomocy szkła na M42 i w e-500? Czy działa w e-500 pomiar światła?
I też jestem ciekawy, zdjęć Tadusza.
Tadeusz masz może jakieś miejsce gdzie można obejrzeć Twoją działalność fotograficzną? Bo widzę, że przygotowanie teoretyczne i doświadczenie jest u Ciebie, na dobrym poziomie, a ciekawi mnie jak to się przekłada na praktykę. :) (nie ma to jak się uczyć cały czas na praktycznych przykładach)
pozdrowionka
blady
-
Blady
Wszystkie zabiegi, które wykonuję aby zamienić fotkę na CZB mają na pewno wpływ na ostrość (a raczej na postrzeganie ostrości) - już lekkie podkręcenie kontrastu albo wydobycie CHANNEL MIXEREM czerni i bieli tak zapewne działa, ale pamiętaj też, że ostrości fotki nie da się poprawić jeżeli jej nie ma z aparatu.
Jedynym świadomym zabiegiem wyostrzającym u mnie jest ZAWSZE unsharp mask, ponieważ każda fota traci ostrość po zmniejszeniu jej na potrzeby forum. Używam USM bardzo oszczędnie, ponieważ źle użyta może zrujnować fotografię.
dziękuję za miłe komentarze :)
-
Ponieważ prosiliście o zdjęcie w kolorze... wrzucam je :)
nie przepadam za portretami w kolorze. W ogóle za fotkami w kolorze nie przepadam - no... chyba, że kolor jest ważnym środkiem wyrazu i nie da się go zastąpić niczym innym.
Uwielbiam grę świateł i cieni w fotografiach CZB. Wczoraj oglądałem pięćdziesięcioletnie, olbrzymie fotografie starej Warszawy i jeszcze kilku miejc w Polsce (u mojego dziadka, którego zdjęcie też tu wrzucę niebawem :)) i one naprawdę są genialne... Czerń i biel dodaje klimatu, który byłby zburzony przez kolor :)
10