To pewnie jakiś spisek.
Wersja do druku
To pewnie jakiś spisek.
mam EM1, EM1 mkII i EM1X... patrząc na postęp w obrazowaniu to następną puszkę kupię za 10 lat... jeśli ten system jeszcze będzie istnieć. A coś czuję że będę za 10 lat pstrykał smartfonem i nie będzie to ajfon... ;-) lepiej zbierać na szkła niż nowe puszki...
No ale z brakiem usbc przegięli już w m5 mark3, no a w om5 z 2023 roku jest niezrozumiałe.
- - - - - - - - - - AKTUALIZACJA - - - - - - - - - -
Ja swoją używkę też kupiłem z przebiegiem chyba poniżej 1000zdjęć. Ale mam wrażenie, że aparaty pojawiają się falami. Fala chłamu i fala opróżniania półek i szafek. Na allegro jest coraz gorzej z używkami, więcej na olx, czasem też widuję fajne oferty na giełdzie m43 na fb. Sytucja dużo lepsza jest w szkłach.
A m5mark2 jako aparat kieszonkowy to fajna opcja.
Owszem. Ale problem jest znacznie mniejszej wagi, niż np. beznadziejne umiejscowienie gwintu statywowego w Fuji, który przez lata ignorowania przez producenta nie urósł do rangi takiego skandalu, jak to jedno głupie USB w Olku.
W tym aparacie dało się spier*olić bardzo wiele rzeczy. Cieszmy się, że padło akurat na USB.
A o co chodzi z umiejscowieniem gwintu statywowego w Fuji?
Tak samo jak grip ECG-5 do E-M5 III -więc pewnie i OM-5.
https://www.bhphotovideo.com/c/produ..._grip_for.html
Ten grip to akurat porażka. Typowy przykład upośledzenia funkcjonalności tylko po to, żeby nikomu nie przyszło do głowy kupić E-M5/OM-5 zamiast EM-1/OM-1. W takich zabiegach niestety Olek zajmował niechlubne pierwsze miejsce. Po cichu liczyłem, że OMDS ten trend odwróci, i częściowo to się stało: OM-5 ma już konfigurowalne menu, które Olympus wyciął z niższych modeli.