No niestety, w bezluszczankach ciągle obowiązuje premia za nowość i miniaturyzację. Tak na oko, to jakieś 100% narzutu.
Wersja do druku
fret
E-M10 z 14-42 i 40-150 za 3099,- PLN. Mały rozmiar, jakość wykonania, stabilizacja matrycy, szybki AF, duży i jasny wizjer, szmery bajery - time lapse, live composite, wifi, dotykowy ekran. Te 100% to jednak przesada - porównujecie najtańsze puszki EL C i N do najnowszego Olka (mam na myśli E-M5 mkII za te 3500), który jest jednak lokowany sporo wyżej.
Lepsze zestawienie - Nikon D7100 vs Olympus OMD M1 3tys vs 5,2 tys ...