Ah, rozumiem. Ja też to widzę - to znaczy po Twoim komentarzu zwróciłem uwagę. Z tym że to tak wygląda już na etapie RAW'a. Nie wiem jakie zjawisko odpowiada za ten efekt, ale raczej nie obróbka (?).
Wersja do druku
Rybołów super, wyjątkowy, pięknie oświetlony, prześwietlony na wskroś, dynamiczny, plastyczny, majestatyczny.
Może te ciemne paseczki na lotkach na końcach skrzydeł, to efekt poruszenia. Koniec skrzydeł ptaka ma największą szybkość (a może i drgania) podczas lotu,
TJ
@Tadeusz Jankowski, cieszę się że się podoba, Twoje komentarze zawsze dużo wnoszą. No i gratuluję pomyślunku w sprawie tych końcówek skrzydeł, bardzo prawdopodobne że masz rację i zastanawiam się dlaczego mi to nie przyszło do głowy, bo faktycznie widać że są poruszone (mimo tego że czas był 1/2000) więc ten "cień" na końcach może być zwykłym efektem poruszenia.
@paparapa, po tym co napisał TJ powyżej jestem przekonany że cokolwiek widzisz to nie efekt obróbki - bo piszesz o "ciemnych aureolkach wokół skrzydeł" a przecież ja tego ptaka wyciągałem z cieni, znaczy, rozjaśniałem. To nic że po całości zdjęcia bez żadnej maski, to bez znaczenia. Chodzi mi mi o to że gdybym coś źle zrobił, niechlujnie maskował czy cokolwiek, to tak czy inaczej widziałbyś efekt rozjaśniania, czyli "jasne aureolki wokół skrzydeł". A nie ciemne :-)
Nie, to tak nie działa. Nie za bardzo potrafię to opisać. Ale spróbuję...
LR dość dziwnie dla mnie traktuje sąsiadujące obszary o dużej różnicy jasności. Np białą plamę i czarną. Gdy będziesz rozjaśniał globalnie cienie, to w okolicach granicy tych plam powstaje "strefa przejściowa" zmniejszająca powstawanie nadmiernych kontrastów. . W strefie tej cienie są rozjaśniane z inną siłą niż po za tą granicą . A jednocześnie kolor biały z drugiej strony jest delikatnie przyciemniany. Siła tego zjawiska zależy od siły działania i zakresu i różnicy luminancji obszarów korygowanych. Na zachmurzonym niebie tego nie wychwycisz, ale już na jednolitym tak.
A może jest tak, że tylko ja to widzę. Ze zdjęciem jest wszystko ok. A ja cię tu niepotrzebnie stresuję. Kto wie? :)
Powiem tak - widziałem na FB setki totalnie spieprzonych obróbką zdjęć ptaków na tle nieba, gdzie w oryginale ptak był za ciemny i ktoś go rozjaśnił.
Efekt takiej nieudolnej miejscowej obróbki kiedy ktoś wyjechał pędzlem / maską za daleko był zawsze taki sam - ptak wyglądał jakby był radioaktywny i wokół niego na niebie była jasna poświata, jakby z Czarnobyla przyleciał :-)
Raz większa, raz mniejsza, ale zawsze jasna poświata na krawędziach ptak / niebo.
Odwrotnego efektu który Ty opisujesz, czyli "ciemnych aureoli", nigdy wcześniej nie widziałem.
Gdyby ten ptak był przepalony i w obróbce przygaszony, to jeszcze bym zrozumiał, ale tak, to nie wiem co może być na rzeczy, oprócz tego co Tadeusz napisał.
Najprawdopodobniej występuje tu zjawisko metameryzmu. Wydaje mi się że mój monitor NEC jest na to "chory". Tak jak pisałem występowało to w dzień przy świetle dziennym, ale dużo mniej przy sztucznym.
Zauważyłem że kolory w moim monitorze przy świetle dziennym są bardziej nasycone i "odseparowane". Zaś przy świetle sztucznym są spłowiałe i zlewające się.
Ot kiepski mam monitor i tyle.
Nie potrzebnie się wyrywałem . Sorry. :)
Kiedyś obiło mi się o uszy, że na końcówkach skrzydeł samolotów mogą występować jakieś wiry powietrzne uprzykrzające sterowanie, czy lot w ogóle. Konstruktorzy zajęli się problemem i stwierdzili, ze u ptaków występują takie wiry utrudniające sterowanie i lot, ale ptaki mają na to sposób - rozczapierzanie piór (lotek) na końcach skrzydeł, co tłumi wiry i jednocześnie powoduje szybkie ruchy lotek.
TJ.
Przede wszystkim zwiększające opory, a więc zmniejszające sprawność płatowca.Cytat:
jakieś wiry powietrzne uprzykrzające sterowanie