Przydało by sie trochę wiecej miejsca z prawej, teraz jest zbyt centralnie.
Wersja do druku
Przydało by sie trochę wiecej miejsca z prawej, teraz jest zbyt centralnie.
177 - idealnie się wkomponowuje w klimat Wrocławia :)
178 - taka ładna dziewczynka, że nawet ten centralny kadr nie wadzi. Podobają mi się na Twoich fotkach kontrasty bieli i czerni - są moim zdaniem idealne, ani nie za małe, ani nie za duże. :)
grizz- poszrzenie prawej strony kadru pokazuje BRUTALNĄ prawdę. Mała bardzo prosiła chłopczyków aby oni się tak brzydko nie bawili. Jak nie posłuchali, to się troszkę zdenerwowała i w efekcie tego jeden leży na glebie a drugi dał spokój, cały zresztą poobijany. Ona ich bardzo prosiła... :grin:
Mysikrólik- fotka 177. oddaje duszę Wrocławia, gdzie nawet skin zbrata się z mieszkańcem saharyjskiego lądu (ponoć w Anglii to już nie można zamówić czarnej kawy bo już incorrect, ja na szczęście piję espresso). Odnośnie BW to po wielu miesiącach prób i błędów, doszedłem do wniosku, że jak fotka jest dobrze naświetlona to połowa sukcesu w BW jest gotowa. Generalnie pracuję na .jpg, robienie w RAWach ostatnio zarzuciłem, z lenistwa chyba:oops:. Fotki po dobraniu poziomów, kontrastu, koloru obrabiam w jasność/kontrast i potem bawię się krzywymi+ na koniec jeszcze ew. rozjaśnienie. Nie potrafię jeszcze bawić się warstwami i je korygować i potem wklejać. Nie przejmuje się już przepałami obiektów sąsiadującymi z głównym obiektem. A jeszcze niedawno kombinowałbym jak tu za wszzlką cenę zmniejszyć przepał np. u tego leżącego gościa po prawej
dzieciak fajny...co do kadru...ten ktoś po prawej przeszkadza,a może lekko głowę dzieciaka ściąć? Ale w zasadzie ja nie wiem...ludziów kadrować nie umiem...
Siaful- masz rację osoba po prawej zakłóca obraz dziouchy. Czyli jest to złe ujęcie bo nie powinno być centralne tej gwiazdy, a ja tak zrobiłem tę fotkę, że nie mogę z niej zrobić nie centralne.
Przy poprzednim moim wątku restrospektywnym nie udało mi się znaleźć pewnej fotki....
Legenda wrocławskich tramwajów, knajpy "Pod Kasztanami", kobiet, które jak Go raz zobaczyły to już zawsze miały Go przed oczami;-)
Mowa o "Jasiu Pawie Oczko". Ten Gigant o karłowatej posturze, z wytrzeszczem oczu i conajmniej jednej gałce ocznej poza oczodołem patrzącym w innym kierunku niż to drugie, a to drugie innym niż to pierwsze. Zapewne bardzo ciężka choroba we wczesnym etapie życia spowodowała także zrośnięcie kilku palców u rąk, asymetryczne uzębienie i nierówną posturę. Całość dopełniała ciemna karnacja i takież owłosienie.
Jasiu miał lekko perwersyjny sposób na zdobycie trochę grosza. Jako że bardzo często jeździł tramwajami, kierunek Krzyki- centrum i z powrotem, znienacka podchodził od tyłu do kobiety i ciągnął ją za ubranie. Kiedy ona obracała głowę do tyłu, Jasiu ukazywał pełnię swych wdzięków ale tak aby wystraszyć jak najbardziej (dodatkowy wytrzeszcz, anielski i pełny uśmiech+ swój ironiczny śmiech- istny diabeł tasmański). Kobiety reagowały różnie, większość tłumiła swoje rakcje ze względu naobecność wśród innych pasażerów. Z reguły gwałtownie odwracały głowy, szły w inne miejsce tramwaju czy wysiadały na najbliższym przystanku. Wszystko to sprawiało wrażenie jakby Jasiu się w takich momentach świetnie bawił. A co jeszcze bardziej ciekawe to Jasiu nie otrzymywał datków o swoich "ofiar", co można zresztą zrozumieć, ale od pozostałych widzów takich przedstawień.
Kolejnym miejscem gdzie Jasia można było spotkać to bar "Pod Kasztanami". Dla stałych gości tej zacnej piwiarni Jasiu był pupilkiem, którego zdecydowani byli bronić przed nowicjuszmi nieznającymi się na żarcikach Jasia. Owe wysublimowane żarciki polegające na darmowym dobyciu kufla albo i pół metodą przywłaszczenie w postaci darowizny. Określanie przedmiotu darowizny polegało na włożeniu przez Jasia swoich zrośniętych palców do kufla z piwem darczyńcy. Tym samym darczyńca zrzekał się dobra i przedmiot daru przechodził na własność obdarowanego. Z reguły darczyńcami byli 'nowi" w knajpce i było to swoiste frycowe. Jasiu miał zarezerwowany tylko dla siebie kufel, uszczerbiony i bez uchwytu ale zawsze własny.
Pojawiał się w innych miejscach, tam gdzie dużo ludzi. Fotka, którą przedstawiam pochodzi z 1991 roku z PDT (Renoma) na schodach na I piętro. Jasiu przygrywa sobie na harmonijce ustnej. Zrobiłem ją małpką z fleszem.
Jak wiele podobnych przypadków Bohater w pewnym momencie znika i nikt nie wie co się z nim stało... .
Portret dziewczynki świetny. Z resztą modelka wyjątkowej urody.
Dzięki za odwiedziny i opinię.
Jasiu c.d.
Trudno jest znaleźć fotkę Jasia, z bliska i do tego dobrej jakości. Moja jest robiona z kilku metrów, za bardzo nic nie widać. Jak przypadkiem macie to podajcie.
Komuś się pofarciło i zrobił portret
źródło:http://wroclaw.hydral.com.pl
*******
Wstawiam ponownie fotkę 179. bo nie wyskakuje mi z poprzedniego adresu:
Jasia widywałem w naturze, to może i lepiej że nie masz jego portretu w dobrej jakości....
A dziewczynka na rynku mi się podoba. Jak dla mnie bardzej podchodzi kadr niecentralny.
Dzięki za odwiedziny. Podaję następną fotę.
180. Polska Roma