Na szpuli mam 200m , wg mnie najlepsze zdjęcia są z wysokości 50 - 150 m.
Jestem na etapie montowania wysokościomierza, także wkrótce będę miał dokładniejsze dane.
Wersja do druku
Na szpuli mam 200m , wg mnie najlepsze zdjęcia są z wysokości 50 - 150 m.
Jestem na etapie montowania wysokościomierza, także wkrótce będę miał dokładniejsze dane.
Zanabyłem kiedyś maluśki GPS logger, przykleja się toto do wieszaka i podczas lotu loguje wysokość i współrzędne, niestety dane można zczytać dopiero po wylądowaniu, ale za to dołączona aplikacja geotaguje fotki :] Przetrwał nawet kąpiel w Bałtyku.
Kilka fotek z ostatniego wyjazdu:
Bardzo niecodziennie to wygląda, czytaj rewelacyjnie, normalnie widoki z obcej planety.
Pozdrawiam
16 dni pobytu aby być w powietrzu te 16 minut, ale chyba było warto...
Jakiś czas temu przyjrzałem się z góry
Kopcowi Wyzwolenia w Piekarach Śląskich.
Chwilę po wystartowaniu aparatu wiatr osłabł i zestaw wylądował w trawie, ale jak widać mu to nie przeszkadzało
Na szczęście zaczęło znowu wiać i zrobiłem parę fotek. Nawet przyjechał na motorku pan policjant, ucięliśmy sobie pogawędkę. Trudno mu było uwierzyć że nie robię tego dla kasy :)
Oblatałem jeszcze PowerSleda, a poniżej moja nowa mobilna "wyrzutnia latawcowa" z 500m linki.
Dziś przerabiałem po raz pierwszy "piękną pikę po okręgu" fotokita. Strat w ludziach i sprzęcie nie zanotowano. Jak poleciał, to zdążyłem złapać szpej (podpinałem się bardzo nisko, jakieś 40 m pod latawcem). Po tym wydarzeniu nawiedziłem pasmanterię i nabyłem drogą kupna 3x 8 metrów wstęgi ogonowej i samoprzylepne rzepy. Właśnie skończyłem montaż i jestem jeszcze na etapie teorii. Mianowicie postanowiłem wyposażyć fotokita i deltę w trzy ogony po 8 metrów. Ogony przypinane do latawców za pomocą rzepa, na skrajach i po środku latawca. Ciekaw jestem, co z tego wyjdzie - mam nadzieję, że ogony ustabilizują fotokita i zabezpieczą przed taką piką po pięknym łuku.
Pozdrawiam
Jack