Aparat na statywie zdalnie wyzwalany z odległości?
Wersja do druku
Aparat na statywie zdalnie wyzwalany z odległości?
Oj tam! Dobrze, że są różne zdania na tym forum. Przez to jest ciekawiej.
Co do "wiadra jadu" to się nie zgodzę (jeśli pozwolisz) - to raczej była dyskusja z Twoją opinią i na pewno nie miała na celu urażenie kogokolwiek a tym bardziej Ciebie :)
Nie dawaj nam odpocząć od Ciebie. Założę się, że nikt tego tutaj nie chce! :)
Wczoraj musiałem wejść w rolę dr. Dolittle.
jakiś ptaszek nie zauważył szyby (ptaki niestety posiadają tę "ułomność") i zderzył się z nią. Widziałem gdzie spadł i szybko poszedłem go odnaleźć bo niechybnie stałby się pokarmem licznej grupy miałczących futrzaków. Był to Rudzik. Okazało się, że jest ogłuszony ale cały. Wziąłem go do domy przygotowałem bezpieczną "izolatkę", podałem kroplę wody pipetką i zostawiłem w spokoju. Doszedł do siebie po niecałcych 2-godź. Z nieukrywaną satysfakcją wypuściłem go do jego przestrzeni życiowej.:grin:
Załącznik 215890
Załącznik 215891
Brawo :)
Super, że udało się go uratować :)
Brawo :-)
[QUOTE=DzejPi;1369873]Z nieukrywaną satysfakcją wypuściłem go do jego przestrzeni życiowej.:grin:
Podziękował chociaż ? Jakaś beczka w powietrzu była czy coś :)
Taki maluszek zawitał między gorlickie pospoliciaki kaczkowe.
Załącznik 215900
Maluszek zwany cyraneczką.
Sorki za jakość, ale ciemno było, a iso 800 w L10 to jest koszmar niestety w porównaniu z tym co potrafią obecne aparaty...
Przy zdjęciach ptaków, i późniejszym oczywistym kadrowaniu staram się używać jako najniższych ISO. Jeśli fotografuję ptaki siedzące, to nie jest to problem, bo dzięki doskonałym stabilizacjom w tym systemie mogę używać długich czasów . Wysokie ISO w micro przy zdjęciach dzikiej przyrody to naprawdę jak już musisz użyć krótkiej migawki. Ja mam zazwyczaj ustawiony automat na 200-400 ISO , czasem w dni bez słońca 200-800