-
O widzisz, k@czy, coś w tym kierunku (chodzi o sikoreczkę oczywiście).
Ale tak poza tym to średnio jestem z niej zadowolona. Światło światłem, ale brakuje mi w tym zdjęciu takiej czystości obrazu. Takie mydło wyszło i tyle. I tak - nie mogę zganić na szum, bo Kasprzyk robi swoje ptaszki też na wyższych iso, a wychodzą pięknie. Nie mogę zwalić na 70-300, bo kasprzyk też robi 70-300 i wychodzą świetnie. Nie chce być inaczej :cry:- wina musi być moja. :cry:
-
Ale to jest Twoja sikorka-i tylko tyle i az tyle.
Zmien czas,uzyj pilota.....
-
Sikorka modraszka w pochmurnym zimowym dniu sfocona bardzo fajna. Piesek zaś smutny ale ładnie pokazany.
-
Słodka psina, niczym zawodowy model :)
Myślę, że woli sesję niż spacer na tak dużym mrozie ;)
-
2 załącznik(ów)
Wiejo, na szczęście to tylko taka mina wyglądająca na smutną. Mam jednak nadzieję, że nie ma powodów do smutków.
Kubi, o na pewno woli wygrzewać się w domu aniżeli dłuższy spacer. Zresztą wcale mu się nie dziwię. Ja się dziś wybrałam na spacer. Co prawda minus 15 stopni, ale słońce pięknie świeciło, więc postanowiłam jednak ruszyć się z domu. Nawet wzięłam aparat :grin: Czy było warto go brać? Nie sądzę. Po dotarciu do celu, było mi już tak zimno, że zdjęcia robiłam byle szybciej. Ale twardo do tego celu dążyłam - celem był brzeg Wisły. Tak twardo, że gdy się okazało, że furtka na tyłach parku jest zamnięta, to przeszłam przez parkan. :???: A potem już dotarłam, zmarznięta na kość, pstryknęłam parę razy i znów się tarabaniłam przez ogrodzenie.
Wisła jest skuta lodem, co chyba nie dziwne przy takiej temperaturze. Ja natomiast dziwię się sama sobie, że po tym jak się gramoliłam po siatce, nie wpadło mi do głowy, aby sobie przejść na drugą stronę. Chyba zimno mnie powstrzymało :lol:
-
Za samo wyjście z domu z aparatem dziś +3 do oceny :) Sympatyczne zimowe kadry.
-
Moglas jakies ognisko rozpalic i poczekac na zlota godzinke.
Nadal spokojnie pijac dobra kawe czekam na lustro w tle :grin:-nikt nie ma takiej kufajki:grin:
-
Czarodziej z tego Mirka :grin:
-
No tak, to w moim przypadku chyba lepiej byłoby posiedzieć i poczekać na tą złotą godzinę. Pewnie szybciej by przyszła, aniżeli ja bym wpadła jak to zrobić w programie.
-
Mirka wersja wyszła jak zasikana zamarznięta woda - be ;) sorry za szczerość, jolly ładne mroźne widoczki. Byłem dzisiaj także w czatowni, w lesie ale nie długo - nie maiłem weny do fotografowania ani dla ptaszków ani dla innych widoczków. Na koniec urwałem osłonę pod silnikiem w aucie, i tak długo wytrzymała moje boje ze śniegowymi górkami.
Jolly a na jakich ustawieniach robiłaś fotkę - iso, czas, ogniskowa ? Oczywiście nie wszystkie moje fotki to jakieś tam dobre pstryki, 3/4 to skopane, poruszone, zaszumione itd.
ISO 400 w 510-tce nie jest złe, o ile trafi się dobre światełko, prawie nic nie trzeba robić - najważniejsze, żeby fotka była dobrze naświetlona, bo pomimo formatu RAW ja już nie potrafię wyciągnąć fotki - wszyscy wiedzą jaki ze mnie mistrz programowy ;)
Dzisiaj miałaś słoneczko, próbowałaś coś z ptaszorkami ?
pzdr