Odrabiam zaległości.... brak słów aby wyrazić podziw :)
bardzo mi sie podoba 136 i 140
a 140 z postu #388.... fenomenalne!!
Wersja do druku
Odrabiam zaległości.... brak słów aby wyrazić podziw :)
bardzo mi sie podoba 136 i 140
a 140 z postu #388.... fenomenalne!!
dla zmyłki, teraz całkowita zmiana otoczenia
Dokopałem się w końcu do zdjęć z wakacji. Odpoczywając w ojczyźnie kebabów odwiedziłem kilka interesujących miejsc. Pierwszym z nich jest kanion Göynük. Zaletą tego miejsca jest mała ilość turystów, którzy decydują się na pokonanie kanionu. Aby dotrzeć do niego, po opłaceniu biletu trzeba pokonać taką wijącą się stromo ku górze kamienistą drogę o dł. ponad 1 km.
144
Załącznik 104449
Chcąc przeprawiać się przez kanion trzeba obowiązkowo wypożyczyć kask, piankę, buty i kamizelkę ratunkową. Już teraz mogę napisać, że bez tego stroju (głównie pianki i butów) nie dałoby się pokonać rzeki płynącej w kanionie. Odcinek rzeki przeznaczony do zwiedzania jest krótki i ma może około 150 m, ale nie jest monotonny. Kończy się fajnym wodospadem. Pierwsza wrzutka
145
Załącznik 104450
146
Załącznik 104451
147
Załącznik 104452
148
Załącznik 104453
Ciekawe i malownicze miejsce. :-)
Fajne foty. :-)
Ale z kebabów to lubię golonkę. :-P :-D :-D
Na przedostatnim bardzo ciekawe skalne "twory" że tak napiszę. Bardzo fajnie tak płynąć sobie pomiędzy takimi skałami . :mrgreen:
Czekaj, piszesz o piance... a co z aparatem jak nie zmoczyłeś ? :D
Ja tam kebaba lubię. Kanion prezentuje się ślicznie. Ja sobie cały czas pluję w brodę, że jak byłem w Turcji, to jeszcze taki głupi byłem, że na każdej fotce mam datownik nabity :evil: A wyjazd dżipami w góry Taurus - niezapomniany :)
Na tym 147Załącznik 104461to ryba??? Kółkiem zaznaczyłem,żeby nie odpłynęła.
rzeczywiście zapomniałem o sprzęcie.
ten kanion był przeze mnie zaplanowany przed wyjazdem na urlop i kupiłem sobie taki worek nieprzemakalny z plandeki, który się zakręca od góry i zapina na sprzączkę. myślę, że używają go kajakarze. do worka musiał zmieścić się plecak i statyw. płynąc rzeką trzymałem worek w ręku. pracochłonne było jego rozpakowywanie i pakowanie co kilka minut
nie byłem, może następną razą. czytałem o tym, może być ciekawie:)
---------- Post dodany o 18:25 ---------- Poprzedni post był o 18:21 ----------
Mirku, nie mam pojęcia co to. ryba z pewnością to nie jest. raczej jakiś plastik, turyści mają aparaty kompaktowe w woreczkach popakowane, dokumenty czy kasę. może to coś w stylu śmiecia. jednak muszę przyznać, że jest to bardzo czyste miejsce.
---------- Post dodany o 18:27 ---------- Poprzedni post był o 18:25 ----------
cały czas w dobrej formie:mrgreen: