Fajna historyczna wrzuta, gratulacje:)
Pozdrawiam
Wersja do druku
Fajna historyczna wrzuta, gratulacje:)
Pozdrawiam
Dobry reportaż. Oddałeś klimat, a to IMHO najtrudniejsze.
Bardzo fajny reportaż i tak jak napisał Rafał Czarny z oddanym klimatem.
Od zawsze choruję na "garbatą" Warszawę więc jej zdjęcia najbardziej mi się podobają :)
Seria ostatnia - materia tym razem ożywiona ;) Z martwą naturą chyba lepiej mi idzie...
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
https://forum.olympusclub.pl/attachm...1&d=1310414236
Dziękuję wszystkim za komentarze. Pierwszy raz chyba podjąłem się próby zrobienia "reportażu" i wrzucenia tegoż na forum dla przekonania się, jak to idzie. I tak mi się nasunęło parę myśli (i zapełnił dysk sporą ilością również fotek czysto dokumentalnych których nie umieszczałem):
1) Znajomości, otwartość (duszą towarzystwa, ze smutkiem stwierdzam, nie jestem), sprzęt (o tym za chwilę), wreszcie akredytacja bardzo pomagają tudzież umożliwiają w ogóle zrobienie niektórych ujęć (a ludzi to już na pewno, tu RC mógłby się wypowiedzieć...).
2) Duży aparat (no, jak się już pierścień zoom ręką kręci...a ostrości to już w ogóle) przyciąga uwagę, pomaga usuwać z kadru gapiów (wspomaga punkt pierwszy), przeszkadza w łapaniu momentów (ludzie "sztywnieją" jak się w nich celuje, trzeba znienacka ;))
3) Z fotografowaniem na takich imprezach to jak z fotografowaniem zwierząt w zoo - ciężko o naturalne otoczenie, zwiedzający się plątają...
4) Dobrze wiedzieć co, gdzie i kiedy będzie się działo, żeby mieć czas na 50 ujęć jednego detalu "statycznego" a jednocześnie nie biegać bez sensu i nie przegapić ważnych momentów. Przypomniało mi to treść kursu dla fotopstryków który zrobiłem w tym roku sam nie wiem po co ;)
No, już nie przynudzam, obiecuję nie robić więcej takich dużych wrzut (w sumie to miałem osobny wątek robić ale jakoś tak wyszło) - w każdym razie do następnej okazji.
Świetnie Ci się udało.
Brawo.
Fajny reportaż, gratulacje (nie znalazłem syrenki ? a to przecież luksusowe auto z epoki Gomułki, najlepsze były te z otwieranymi do przodu drzwiami tzw. łapacze pieszych) pozdro
U nas się to nazywało kurołapy ;) Jak już pisałem, było więcej aut (w tym przynajmniej trzy Syreny - są wrzucone fotki wnętrza i bagaży na dachu, dwa Mercedesy, "garbusy", Renault R4, Wartburg, motocykle...), jednak o ciekawe ujęcia ciężko było - mogę wrzucić fotki "poza konkursem". Nie mogę sobie tylko wybaczyć, że nie dałem rady podskoczyć w sobotę na fotki, a były dwa rodzynki - VW "ogórek" z przyczepką i wielką flagą z Che oraz Star w wersji ... do rozpędzania zamieszek :twisted:. Na przyszły rok bardziej się przygotuję. I pomyśleć, że widziałem to tylko dlatego że odwołali MPL. Jak to mówią, "always look on the bright side of life".
Przewiązane sznurkiem 10 rolek szarego papieru toaletowego, ech - kiedyś jako dziecko w latach osiemdziesiątych wróciłem dumnie do domu dokładnie z takim trofeum na szyi - udało mi się wystać w papierniczym...
Ale Żeś się spisał!
Aż się wyciskacz łez z tego reportażu zrobił! Kapitalny klimacik, gratulacje!
Pozdrawiam
załzawiony
Ja
Wpadłem do Ciebie z przyjemnością. Miodne foty. Dobra robota. przy Syrence łza mi się w oku zakręciła, bo w 1969 roku mój ojciec kupił sobie taką "nówkę". To był odjazd!