Możliwe, że na pełnej dziurze Panas traci światło, tak samo jak większość tanich konstrukcji, które nie zachowują telecentryczności.
Wersja do druku
Możliwe, że na pełnej dziurze Panas traci światło, tak samo jak większość tanich konstrukcji, które nie zachowują telecentryczności.
A co z winietowaniem ? Wong pominął. Co prawda na komórce , w tym teście, nie widzę różnic w tych obiektywach.
Nie bardzo widzę,to ,że panas jest jednak ciemniejszy. Chociażby pierwsze zdjęcie robione Panalajką na f1.4 ma jednak czas krótszy niż Olympus na f 1.8 a wyglądają na tak samo naświetlone.Tak samo potem mamy chociażby z warzywami.Kiedy są zdjęcia tego kowboja z toy stor to na f 2.8 oba te obiektywy mają ten sam czas.
Robin nie twierdzi że PanaLeica jest ciemniejsza od Olympusa. To co chciał powiedzieć, to że mimo że teoretycznie różnicą między nimi jest 2/3 EV (f1.8 a f1.4), to w rzeczywistości ta różnica wydaje mu się że wynosi tylko 1/3 EV. Pod koniec pisze że albo to Panas jest ciemniejszy o 1/3, albo Oly jest o 1/3 jaśniejszy. Byś może coś tu jest na rzeczy (sądząc po bokeh itd), np z powodu winietowania itd w rzeczywistości Panas jest bardziej f1.5 niż 1.4, a może i Oly tak bardziej jest 1.7 niż 1.8... A że pozostałe oly są f1.8 to już i tak ten jest sprzedawany.
Swoją drogą moje osobiste wrażenia sa takie że i kolory i ostrość Olego mi bardziej siadają, ale i może Robin jako pracownik Olympusa starał się swój produkt w jak najlepszym świetle przedstawić.
Jak dla mnie i tak to 25 jest za drogie, miałem zamiar zmienić 20/1.7 na 25/1.8 bo autofocus mnie wkurza, ale na razie odpuszczam, mam nadzieje że stanieje jeszcze. Tyle co 45 to może kosztować nie będzie, ale 1100 to powinno.
Hmm, ale 45 1.8 kosztuje właśnie 1100zł...
http://fotozakupy.pl/obiektyw/olympu...sh-back,15233s
Intrygujące z tą jasnością.
Fajnie jakby ktoś inny też przeprowadził takie porównanie. Może też doszedłby do podobnych wniosków, a może to kwestia egzemplarza.
Test z wykresami. http://slrgear.com/reviews/showprodu...ct/1685/cat/14
Stevie napisał małą recenzję 25/1.8:
http://www.stevehuffphoto.com/2014/0...w-on-the-e-m1/
pisze o nieco lepszej ostrości Panasonica, lepszym rozmyciu i świetle, Olka chwali za rozmiar, cenę i szybkość AF.
Oglądając przykładowe zdjęcia ja nie za bardzo widzę różnicę pomiędzy tymi obiektywami, oba mają świetną ostrość i podobne rozmycie. Zdjęcie z kulą bilardową w Olku na f/1.8 były robione na czasie 1/15s, a na Panasie f/1.4 na 1/20s, różnica w świetle chyba faktycznie jest bardzo mała. Gdybym miał kupować taki obiektyw wybrałbym raczej Olympusa.
Recenzja okraszona całkiem przyjemnymi zdjęciami, więc jak komuś nie chce się czytać to można sobie pooglądać :)
Miałem dzisiaj w rękach. Jest w FJ w Galerii Krakowskiej. Niestety wykonanie na poziomie mZD 45, a kosztuje 1699 albo 1799 (nie pamiętam). Działa jak inne stałki, szybko i precyzyjnie ostrzy, praktycznie bezszelestnie. Zdjęć nie robiłem, więc nie powiem nic o jakości. Pani w FJ jest bardzo uprzejma, więc pewnie jak się przyjdzie ze swoją kartą, to pozwoli popstrykać jakieś testowe fotki.
Ta cena to jednak spore przegięcie za taki obiektyw w tym systemie,powinna kosztować nawet mniej niż 45-tka bo jest łatwiejsza od niej do zrobienia...w cenie 900zł byłaby pewnie hitem a tak to sam nie wiem kto się skusi na ten obiektyw.Ci co musieli mieć w swoim ekwipunku 25-tke kupili już Leice i nie opłaca się im wymieniać jej na nową stałkę Olympusa ,a reszta to chyba będzie wolała kupić 17-tkę lub 45-tkę. Kolejna sprawa to dodawana w zestawie osłona przeciwsłoneczna,sami wiemy ile Olek bierze za tego typu dodatki, więc pewnie bez niej cena tego obiektywu mogłaby być mniejsza o jakieś 150zł,a zastąpiłoby się ją jakąś podróbą za 10zł ;).
Nie wiem czy jest łatwiejsza do zrobienia, od zawsze w każdym systemie okolice 50mm były najtańsze i przy tym prawie zawsze co najmniej dobre optycznie. To, że w tym przypadku portretówka jest tańsza od standardu to taki bonus za rozmiar matrycy. A tego marudzenia na m.zd 17 i m.zd 25 nie rozumiem - komu nie pasują może kupić kapitalnego Lumixa 20/1.7 i niejako zastąpić oba wspomniane szkła Olka.
AF w 20/1.7 jest dużo wolniejszy. Już bym wolał 25 panasa.
Wszystkim narzekającym na cenę stałek do systemu m43 polecam zakup 12-40, spokojnie zastępuje 12, 17, 25 i 45mm, czyli naprawdę warto w niego zainwestować. Sam początkowo byłe nastawiony na "nie" - głównie ze względu na gabaryty. Jenak jakość fotek wynagradza wszystko. Jedyna stałka jaką warto dokupić do 12-40 jest 75mm1.8.
A dlaczego miałbym nie pozwalać?
Każdy ma swoje "widzi mi się". Ja mam dwa, a nawet trzy:
1) 12, 17, 25, 45mm kosztowały by zdecydowanie więcej niż 12-40mm
2) stałki byłyby bardziej upierdliwe w użytkowaniu - problem ze zmianą szkieł
3) zajęły by więcej miejsca w torbie
Akurat lubię i robię dużo portretów, i naprawdę nie wiem czy mniejsza GO z 45mm1.8 poprawiła by poniższą fotkę...
A po co wszystkie 4? Czasami warto uruchomić zoom nożny. Ja nigdy nie biorę więcej jak dwa-trzy obiektywy ze sobą, kiedy jadę na jakiś jednodniowy, weekendowy wyjazd. 90 % zdjęć robię 17.
Racja, dlatego warto mieć dwa body. U mnie zestaw dyżurny to 17 + 45.
17 +45 są i lżejsze od 12-40 i mniej miejsca zajmą.
Ja też nie wiem czy poprawiłaby poniższą, jednak są takie kadry, gdzie mała GO się przydaje. A poza tym, jak ktoś lubi fotografować w klimatycznych wnętrzach, to 1.8 a 2.8 już różnicę robi. No i moim zdaniem fotografowanie 12-40 bez gripa to męczarnia (chyba, że em1). A z gripem zestaw już nie jest ani lekki, ani mały.
Reasumując, na pewno moje 17 i 45 nie pojawią się w najbliższym czasie w dziale giełda.
Bonus chyba dla posiadaczy większych matryc. Tu miało być taniej, a nie jest.
W zależności czy porównujemy obiektywy o danych ogniskowych, czy ekwiwalenty ogniskowych i tak wychodzi nieciekawie cenowo u Olka:
- Ekwiwalentem mZD 25mm jest w FF +/- 50mm które jak widać kosztuje 3-4x taniej od mZD 25mm 1,8.
- Najbliższymi odpowiednikami 45mm 1,8 są także 50mm 1,8, które kosztuję 2-3x mniej niż mZD 45mm 1,8
- Do tego dochodzi w APS-C np. całkiem udany Nikonowy 35mm 1,8 DX - który i tak kosztuje 2x mniej od ekw. w m43 tj. mZD 25mm 1,8
Czyli jakby nie spojrzeć - przez pryzmat bezwzględny ogniskowych, czy ich ekwiwalentów jest sporo drożej w m43 niż w FF Nikona i Canona.
Tak wiem: mZD są szybkie, bezgłośne, malutkie i ostre, ale wolałbym by te tańsze pod względem konstrukcji szkiełka nie wyceniać 2-4x drożej
Albo normalny jeden zoom - Sigmę 18-35mm 1,8 HSM... a sorry - nie ten system i to jeszcze mikro :-P
Polecam ten duet, wygodne i praktyczne. Choć jak wiadomo każdy ma swoje ulubione ogniskowe - ja np. wolę ekw. 35 i 90 niż 50mm.
Liczę się jeszcze z tym, ze rynek zweryfikuje cenę 25-tki. B.lubię ekwiwalent 50mm.
Kto i kiedy obiecywał ową taniość m4/3? - chyba coś przeoczyłem.
W m4/3 jest sprzęt droższy i tańszy, każdy kupuje to co mu pasuje, zapewne biorąc pod uwagę również konkurencję z innych systemów. Ja nie twierdzę, że jest tanio, ale takie porównanie jak powyżej sorki - jest kuriozalne. Tanie 50mm w FF - dobra, tylko zapomniałeś o puszcze, z których najtańsza jest "nieco" droższa od E-PM2. Owa tania pięćdziesiątka raz Ci służy żeby wykazać drożyznę m.zd 25, a drugi raz porównujesz do m.zd 45, tak jakby "dupkę" do tego obiektywu można było zmieniać na pstrykniecie palców i była ona darmowa.
Jeżeli już porównywać to aparat z danego systemu + szkła o ekwiwalentach ogniskowych dla tego samego systemu. Każdy potrzebuje czego innego i dla każdego taki rachunek wyjdzie inaczej. Zresztą takie porównanie też nie będzie miało wiele sensu - jeden płaci za duży aparat bo potrzebuje obrazka FF lub lansu, drugi ceni sobie kompaktowość systemu i jest gotowy za to zapłacić.
cz 12-40 czy stałki to wszystko kwestia gustu. 12-40 to szkło, którego nie chce się odpinać od korpusu ale ma też swe wady. Jak dla mnie dużo bardziej agresywnie mogę fotografować pod światło właśnie stałkami. czasem wolę 12-40 a szasem 12, 25 i 45.
25 f1.4 a 12-40 @ 25 f 2.8 jest różnica i w GO jak potrzeba, i w jasności jak potrzeba i w pracy pod światło - jak potrzeba
w jakości szkła stałka vs zoom - też jeśli potrzeba...
Tym nie mniej 12-40 lubię i jak go już do aparatu zapnę to mało mam sytuacji, żeby go na coś zmienić.
powyższe było w kontekście porównania 12-40 do 25 panasa.
Zuikową miałem chwilę w ręku - nie mając zbyt wielkiego czasu aby ją porządnie przestrzelić.
M.ZUIKO DIGITAL 25mm F1.8 katowałem między innymi chamsko kierując pod światło.
Tu widzę zdecydowana przewagę Leica 25 f1.4 Nie zrobiłem porównania dwóch zdjęć bo nie miałem w torbie panasa ale z grubsza czuję jak się powinien zachować. Tu wolę Leicę. W sumie to cecha niewielkiej ilości szkieł niż większości bo częściej trudno niż łatwo jest zrobić zdjęcie pod słońce.
Fakt faktem Panasonic Leica wymaga przymykania do 1.8 wegług mnie. Przysłony f1.4 uzywam jak muszę bo chcę mieć jasne szkło ale optycznie sądzę że warto je przymykać do f1.8 bo na pełnej dziurze widać pewne niedoskonałości zwłaszcza aberracja chromatyczna lubi wyleźć . od f1.8 pracuje w miarę równo - ale przysłona kończy się na f16.
Natomiast uwielbiam go za to jak pracuje pod światło - nie mam porównania z tego samego miejsca niestety.
było by mniej blików a więcej CA
Olek też do f 16 pracje równo potem jakość spada. Nie wynika to z tego, że jest gorszy - wynika to z tego że cwani producenci nie włożyli w niego f22 - co jak dla mnie jest oznaką przebiegłości ale wadą. Jak chcę przymknąć do 22 z jjakiś przyczyn to powinienem wiedziec że jakość spadnie.
Panas jest jednak mniejszy i ciut lżejszy. Wrażenia mam pozytywne. Gdybym nie miał 25mm Leica to bym łykał któryś z tych dwóch
Olek ciutek mniej aberruje ale gorzej pracuje pod światło. Można go zaś przymknąć do f22 czego nie da się w Panasonicu. ale jest ciut ciemniejszy i na moje oko - choć to by wymagało dwóch porównawczych zdjęć panas wygrywa w ostrości. Generalnie nie obraziłbym się gdybym takie szkło miał w torbie. Jasny standard. Mała lekka stałeczka.
https://forum.olympusclub.pl/attachm...0&d=1395610114
M.ZUIKO DIGITAL 25mm F1.8 pod światło 1/200s @ f1.8 ( surowy JPG z puszki )
Tak jak i tego, że będzie 2-4x drożej. Kiedyś sam sprzedawałem e-520 (z wizjerem którego brak w PENach) w dual KIT <2000zł.
Nie trzeba brać puchy FF by otrzymać tani ekw. około 50mm czy 80mm, czego najlepszym dowodem będzie tania puszka d3200 + 35mm 1,8 DX + 50 1,8 G i to "z wizjerem gratis" - nie jak w e-pm2. Canon ma swojego jeszcze tańszego 1100D.
Ciekawe, że Oly woli oferować samo 25mm 1,8 (ekw. FF 50mm) w cenie ekw. ~50mm w APS-C tj. 35mm 1,8 DX razem z 50 1,8 G.
Miniaturyzacja sprzętu nie zawsze kosztuje więcej, bo nie zawsze idzie w parze z miniaturyzacją jej elementów składowych, jak choćby z procesorami w laptopach - tutaj w m43 zmniejszono gabaryty głównie dzięki wywaleniu ruchomego lustra - czyli zaoszczędzono $$.
Musisz rozdać trochę punktów innym użytkownikom zanim będzie można przyznać punkty fret. :grin:
masz na myśli Fuji X?
każdy dobiera sobie taką argumentację, jaka mu pasuje do własnej teorii. Kwestia stabilizacji (lub nie), jakości (lub nie) brzegów zdjęcia, rozmiaru/wagi, szybkości i celności AF lub działania trybu AF-C oraz oczywiście cena. Rynek zweryfikuje wszystko.
Olympus zrobił ten obiektyw żeby go sprzedawać i na nim zarabiać. Nie będzie się sprzedawał, to się obniży cenę albo zrobi jakieś promo. Będzie się sprzedawał - to znaczy, że malkontenci nie mieli racji. Proste jak drut.
Ależ jeżeli komuś pasuje taki sprzęt to brać i cieszyć się całym dobrodziejstwem inwentarza, a nie narzekać, że gdzie indziej drożej. Tylko dobrze znać wady/zalety sprzętu, żeby znów nie narzekać, że coś tam w mikrusach jest lepiej, a kilka takich cech by się znalazło...
Przepraszam, odpłynęliśmy od tematu wątku za daleko, przy moim udziale zresztą, nie ciągnijmy tego.
na pełnej dziurze z ostrością też ładnie.
Na rogach ciutek spada ale też bez dramatu - czego z kolei na tym zdjęciu nie widać. bo rogi są poza GO. :)
https://forum.olympusclub.pl/attachm...9&d=1395615584
https://forum.olympusclub.pl/attachm...8&d=1395615583
m.zuiko 25 @ f1.8 ISO 320
Jak dla mnie szkło udane nie ma mamałygi są szczegóły i f1.8 jest użyteczne co przy porównaniu do Leica - którą i tak przymykam do 1.8 bo na 1.4 jest gorzej niż na pozostałych przysłonach na tym polu niweluje różnice między tymi szkłami.
Na plus olka dałbym cenę względem Panasa, ciutek mniejsze aberracje, , możliwość domknięcia do f22
na plus panasa - pracę pod światło, to że jest ciut jaśniejsza i ostrość oraz chyba bardziej równy obraz centrum - rogi ( aczkowliek to subiektywne odczucia ) bo nie robiłem jakiś zmasowanych testów.
W moim odczuciu jasny standard to obowiązkowa stałka i bardzo mnie cieszy, że wreszcie taki jest w stajni Olympusa - bo wreszcie jest jakaś alternatywa do pana leica 25.
a też ciekawostka. Zdjecie z Olympusa 25 po przemieleniu go przez program EXIFowy pokazuje, ze było zrobione na
f 1.6953 :D zaś zrobione na 1.8 w panasie pokazuje że jest na f1.8
oczywiście sądzę że ta różnica jest pomijalna, choć może ma znaczenie przy porównywaniu jasności szkiełł. Czyli, nie że panas jest ciemniejszy niż go opisują ale olek jest ciut jaśniejszy. Choć to ciut jest tak małe że znaczenie ma prawie żadne ale zawsze to jakaś ciekawostka
O nieco wyższej jasności 25/1.8 pisał też w swoim teście Robin Wong.
http://robinwong.blogspot.com/2014/0...ns-review.html
dobas -ciekawie rozkładasz akcenty w ocenie mZD25/1,8. Bo z jednej strony piszesz że przewaga 25 Panasonica nad Olympusową nie jest specjalnie istotna bo panasonicowe 1,4 jest słabe i trzeba przymykać do 1,8 więc możliwości obiektywów się wyrównują. A z drugiej chwalisz tego Olympusa że ma f22 gdy Panasonic tylko F16. Z moich doświadczeń, to F16 w m4/3 jest już raczej średnio używalne, więc tym bardziej F22... Z kolei F1,4 w Panasonicu, fakt nie jest tak ostre jak inne przesłony, ale jednak w wielu wypadkach da się użyć. I na pewno większy pożytek jest z możliwości otwarcia obiektywu do F1,4 niż z przymknięcia do F22
Rzeecz, która mi jednak w Lecia przeszkadza ale rzeczywiście z rzadka to ograniczenie przysłon do f16
różnica między f1.4 a f1.8 nie jest powalającą ilością światła Jednak jest zawsze jaśniej. Różnica w jakości obrazka z panasa też nie jest jakaś powalająca. na f1.4 lubią wyjść CA i takie wkurzające zafarby ale to też kwestia tego co będzie w kadrze. Ale tak częściej używam f1.4 niż f16.
Też żeby nie było nie piszę że różnica między tymi szkłami nie jest zauważalna. Jest. Ale zauważalna jest też róznica w cenie.
Mnie bardziej jednak raczej przekona argument dobrej pracy pod światło bo to super atut niż różnica między f1.4 a f1.8
Zdecydowanie lepszy będzie obraz z f1.4 niźli z f22 to oczywiste. Co więcej 1.4 uzywam dość często -na 5000 posprawdzanych zdjęć na f1.4 mam wykonane koło 800 fotografii. Oczywiście część z tego to zorza i jakieś nocne landszafty gdzie walczę o każde światło no ale wtedy ma sens pełne otwarcie obiektywu.
na f16 z tego pakietu zdjęc mam wykonane raptem 56 zdjęć !! i ewidentnie wszystkie po to aby w danej sytuacji wydłużyć czas ekspozycji
( jakieś wodospady, jakieś fale, jakieś strumyki ) Jednak to f16 nie wystarcza i wtedy muszę sięgnąć po inne szkło.
Więc oczywiście częściej potrzeba w pełni otwartego niż w pełni zamkniętego. To prawda
Oczywiście zamykanie tego obiektywu bardziej niż 16 czyli do f22 czy f32 wiąże się ze stratą jakości bo musi.
Zabieg z ograniczeniem przysłony do f16 w wykonaniu panasa jest mądry - bo oferują szkło do którego nie da się przyczepić i każdy pokazany obrazek czy to f5.6 czy f16 będzie dobry. Więc pomysł i podejście mądre i przemyślane.
Parząc jednak na te kilkadziesiąt zdjęć gdzie pokusiłem się o przymknięcie do f16 - gdybym mógł przymknąć o działkę albo dwie - pewnie bym przymknął bo bardziej mi zależało na wydłużeniu czasu i mógłbym zaakceptować spadek jakości.
Ideałem dla mnie by było żeby leicę można było przymknąć bardziej.
Co więcej ja popatrzę na część zdjęć na f16 z leica 25mm to na ogół jako, że woda jest za mało rozmyta zapinałem 9-18 i przymykałem do f22.
Jakość inna ale woda rozmyta a tego w danym momencie potrzebowałem
Zmierzam więc do tego, że nie lubię takiego uszczęśliwiania mnie na siłę na zasadzie " będzie brzydki obraz na f22 to Ci go nie damy a możliwość zmiany przysłony będziesz miał do f16 bo potem jest brzydki obraz )
Wiem, że potem jest brzydki obraz ale są sytuacje kiedy świadom spadku jakości obrazuchcę przymknąć do f22.
Mało ( 50 zdjęć na 5000 zrobiłem na f16 ) ale się zdarzają. Dy f16 nie wystarcza - zapinam 9-18 i robię na f22 na 18mm
Korzystam bardzo rzadko z takich przysłon ale czasem mam taką potrzebę.
To zdjęcie było robione w biały dzień na f22. Oczywiście zadna z niego żyleta i ilość szczegółów na skale spadaznacząco względem f8
ale mam w biały słoneczny dzień 1/15s i rozmemłałem se wodę bo akurat nie miałem ze sobą filtra szarego.
Podobny adr z 25mm panasa na f16 nie dał mi tak długiego czasu. Nie miałem szarego filtra i niestety nie byłem w stanie uzyskać zamierzonego efektu.
Genneralnie - dobrze jest mieć możliwość domknięcia do f22 bo raz na jakiś czas możemy tego potrzebować
Rzadko tak pi razy oko 1% ( 200 zdjęć na ok 20 000 kadrów )
Natomiast tak. oczywiście większy pożytek z otwarcia do 1.4 niż zamknięcia do f22 co nie zmienia faktu, że przykto gdy chczes jeszcze przymknąć szkło a nie możesz bardziej. Wydaje mi się że to jedyne moje szkło z tego systemu gdzie przysłony kończą się na f16. Jak pisałem rozumiem ideę i ją doceniam jako mądry ruch marketingowy choć czasem mi doskwiera ;)
Tu aby uzyskać taki efekt musiałem przymknąć do f22. Długi czas mam oczywiście kosztem jakości
a może to nie jest tak że Panasonic uszczęśliwia ludzi na siłę ograniczając przesłonę do F16, może nie dało się upchnąć w obudowę przesłony z mechanizmem o większym skoku?
kiedyś też chciałem zrobić zdjęcia z dłuższym czasem naświetlania w jasny dzień, miałem przy sobie 20/1.7, który ma przysłonę do f/16 i przy migawce 1/4000 nie wystarczało. Na szczęście miałem przy sobie też Panasonicowego 14-45 z przesłoną do f/22 i udało się uzyskać odpowiedni czas. Chyba jednak trzeba będzie jakiś filtr szary do torby wrzucić :)
możliwe choć raczej stawiam na wyrachowany niegłupi ruch dzięku któremu nie ma złych zdjęć z tego szkła :)
---------- Post dodany o 15:45 ---------- Poprzedni post był o 15:40 ----------
ja mam na takie okazje ND400 i jak rzeczywiście mam to brak f22 nie przeszkadza ;) - mówię sprawa niezbyt częsta - ale zawsze jest sę do czego przyczepić :)