Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
ajan
O kobietach to są moje obserwacje gdy byłem tam tydzień Bitez w maju b.r. Nie byłem w aglomeracjach typu Istambul, Ankara.Są to moje obserwacje z pozycji turysty a nie przewodnika albo historyka.Ale zgadzam się z Tobą.
Chciałem tylko zaznaczyć, że nie wolno robić uogólnień na podstawie obserwacji z okolic kurortów turystycznych. Gdybym nie był świadkiem "zwykłego" życia w Turcji (nie turystycznego), też pewnie miałbym wyobrażenie podobnego do Twojego.
W normalnych miejscach w Turcji kobiety pracują w sklepach (ekspedientki, kasjerki), w ochronie mienia i policji (bardzo rozbudowane struktury), w muzeach, hotelach, bankach itp.
Jest takie fajne miasto niedaleko Ankary, nazywa się Beypazari - kobiety są tam wszędzie - coś na kształt matriarchatu z polskich Wilkowyj .... Odpowiedniczki Solejukowej są w każdym miejscu.
Turystyka w Turcji to przemysł, więc specjalnie na sezon ściąga się z innych regionów np. sprzedawców (znających swoje rzemiosło) - z kilkoma miałem okazję porozmawiać przy okazji robienia zakupów, z reguły są to mężczyźni (czasami nawet atrakcyjni) - bo wiadomo największe zakupy robią panie turystki ...
Jeśli natomiast chodzi o gastronomię, to kelnerami są w 99,99% panowie, taka tradycja. Tak nawiasem mówiąc obsługa w Turcji jest na poziomie 6+, obsługa natychmiastowa i na poziomie ... acha nie mylić z zaciąganiem na siłę do lokalu w kurortach turystycznych :wink: to typowa dewiacja dla regionów turystycznych. W normalnych miejscach nie ma takiej nachalności.
PS
A tak w ogóle to radzę, o ile jest taka możliwość, zejść ze szlaków turystycznych i spróbować zobaczyć nieco zwykłego życia ... czasami toczy się ono dwie ulice dalej od głównego traktu (dotyczy to jednak większych miejscowości).
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
tymczasowy_
Chciałem tylko zaznaczyć, że nie wolno robić uogólnień na podstawie obserwacji z okolic kurortów turystycznych.
PS.
A tak w ogóle to radzę, o ile jest taka możliwość, zejść ze szlaków turystycznych i spróbować zobaczyć nieco zwykłego życia ... czasami toczy się ono dwie ulice dalej od głównego traktu (dotyczy to jednak większych miejscowości).
W moim wątku są moje fota i jest opisane tam gdzie ja byłem ( Bitez, Bodrum, Efez, Zatoka Egejska), Nie miałem możliwości być gdzie indziej i nie wiem czy nawet tam pojadę. Jest to przewodnik tych miejsc i okolic. Zamierzam jeszcze wrzucić fota i opisać wieś turecką, meczety, policję.
Chyba że watek staje się nudny i nieprawdziwy.
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
ajan
W moim wątku są moje fota i jest opisane tam gdzie ja byłem ( Bitez, Bodrum, Efez, Zatoka Egejska), Nie miałem możliwości być gdzie indziej i nie wiem czy nawet tam pojadę. Jest to przewodnik tych miejsc i okolic. Zamierzam jeszcze wrzucić fota i opisać wieś turecką, meczety, policję.
Chyba że watek staje się nudny i nieprawdziwy.
Nawet się nie wygłupiaj tylko dawaj :)
Odp: Turcja moim okiem...
Ciekawie to wszystko wyglada...:-)
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
waruga
Ciekawie to wszystko wyglada...:-)
i smacznie :mrgreen:
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
Bodzip
i smacznie :mrgreen:
Bodzip ja to jestem miesny chlopak... zaczynajac od kotletow itd. itd:-)
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
waruga
Bodzip ja to jestem miesny chlopak... zaczynajac od kotletow itd. itd:-)
Ja też. Cukinii w szczególności nie lubię, ale twarożek - mniam :)
Odp: Turcja moim okiem...
Odp: Turcja moim okiem...
Cytat:
Zamieszczone przez
ajan
pasta z ikry z dorsza ...
Czy aby na pewno chodzi o dorsza?
Odp: Turcja moim okiem...
Hej, bardzo fajny wątek:)
Za pół roku wyjeżdżam na 8 miesięczne stypendium do Izmiru, tez postaram się wrzucić jakieś foty :wink: