A może jakieś przykłady? (jakiś link cy-co?)
Chętnie bym popatrzył.
Pozdrawiam.
Wersja do druku
Witam !
Kolezanka co ma cyfrowy aparat nigdy nie obrabia zdjec bo w labie jej zrobia aby bylo ladnie.
Natomiast ja kazde zdjecie obrabiam bo musze zachowac profil maszyny na ktorej bedzie
robiona odbitka a dla zlecenia jest robiony wpis... "ze bez resize i bez zadnych modyfikacji".
Roznica jest taka, ze kolezanka oddaje 5 x te same zdjecia i uzyskuje za kazdym razem rozne odcienie
tego samego koloru i rozna jasnosc fotek na papierze a ja mam to samo za kazdym razem ;)
Ona sie nic nie narobila nad materialem a ja przesiedzialem sporo czasu ;)
W analogu bylo gorzej bo nic nie moglem zrobic z materialem wejsciowym a
laborant robil jak uwazal i na ile mial swieze odczynniki no i oko... na dana sesje na maszynie ;)
Pozdrawiam
Mirku, te zdjęcia powyżej - to prowokacja. Uważam, że w uzasadnionych przypadkach, podyktowanych pomysłem (koncepcją), zdjęcia mogą zostać poprawione w sposób daleko idący. Jednak jestem przeciwny takim zabiegom w fotografii reportażowej (np. sławna afera ze zwycięskim zdjęciem ze sklonowanymi gołębiami).
Jack
A w nowożytnych latach nastych dwudziestego pierwszego wieku Hoya robi żółty k2, czerwony i zielony. Kupiłem sobie do mamyji. Żółtozielony chyba już tylko z używkow się trafia. Kiedyś robiono w dwóch stopniach nasycenia? Widziałem też pomarańczowei masę efektowych i korekcyjnych - iluż to ludzi miało przy tym robotę.
Pytanie: Czy każde zdjęcie w dzisiejszych czasach musi być poprawiane?!
odpowiedź: Tak.
Może w pytaniu niepotrzebnie dodałem w "dzisiejszych czasach", bo chyba na to wychodzi, że w dzisiejszych czasach tak. Poprawianie skóry wyostrzanie oczu i ust, usuwanie niedoskonałości. Zadałem to pytanie bo trochę mnie to irytuje, że fotograf "w dzisiejszych czasach" musi także być grafikiem komputerowym, znać techniki obróbki fotografii. I myślę, że zdjęcia, które dzisiaj sie poprawia, kiedyś pewnie byłyby, może nie doskonałe ale przynajmniej dobre...