jes ofkors. najgorzej mnie wkurza to ze piórka zaczyna latać już 1 cm nad tabletem. to normalne ?
Wersja do druku
jes ofkors. najgorzej mnie wkurza to ze piórka zaczyna latać już 1 cm nad tabletem. to normalne ?
odłącz tablet z USB i podłącz ponownie
odsuń go od urządzeń typu jednostka centralna, monitor (mój pentagram openXXL świruje w bezpośrednim sąsiedztwie tych urządzeń)
jeśli to nic nie pomoże, to może trafiłeś na wadliwy egzemplarz.
Jutro zamawiam dla siebie w pracy bamboo, ze względu na jego poręczność (nie mam miejsca na pentagrama A4)
nie pomogło. na forum WACOM przeczytałem ze ludzie maja podobny problem. dziwne...
a miałem odkładać na 14-54...ehh
żona się ze mnie śmieje :(
Witam.
Siłę nacisku ustawiasz przez zaznaczenie w Photoshopie opcji "Shape dynamics" w zakładce "Brushes".
Według specyfikacji kursor reaguje na zbliżenie pióra na odległość już około 5 mm. Dość trudna rzecz do opanowania na początku używania (totalnie inny sposób operowania niż myszką - trzeba się przyzwyczaić).
Pozdrawiam
O dzizas :!: To jak ja mam tym pracować w PS? Chyba sie nie da, a już na pewno nie będzie to bardziej efektowne niż myszką.
Znalazłem na forum
Kupiłem parę dni temu bamboo. Pierwsze co zauważyłem po zainstalowaniu to to, że zaznacza/przeciąga/klika/rysuje mi nawet bez dotykania. dotknę piórkiem tabliczki, oderwę na kilka mm, a ten dalej działa jakbym ciągnął po tabliczce... WTF. Potem było nieco lepiej, myślałem że się rozgrzał czy coś, ale niestety, w Pshopie i Painterze znów to samo raz na ok. 10min, bez reguły. kursor klika/rysuje jak głupi bez dotykania.
Wymieniłem w sklepie na inny, podłączam, i myślę sobie że ten będzie ok. Ale po 30 min. znowu to samo. oczywiście próbowalem z różnymi ustawieniami w sterowniku, wyłączyłem programowo wszystkie przyciski na tablecie i piórku ale bez skutku.
no dobrze, ale to już 2 NOWY egzemplarz i co, mam wymieniać na trzeci??
btw, model Bamboo One ktory pożyczałem od kumpla działał bezbłędnie.
To jakaś trefna seria czy konflikt w systemie (w co wątpię) ?
Waham się czy spróbować jeszcze raz wymienić czy po prostu zakończyć sprawę zwrotem pieniędzy.
pozdrawiam.
Da się opanować - poprostu dopóki nie dotkniesz tabletu piórem to nic się dzieje oprócz przemiesczania się kursora. Kwestią opanowania jest tylko to że obszar oktywny tabletu jest odwzorowaniem monitora. Tak więc tam gdzie pokierujesz pióro tam pojawi się kursor. Na poczatku tez mnie brało na wyrzucenie sprzetu przez okno :). Jak już się przyzwyczaisz to napewno docenisz większą precyzyje.
Też słyszałem o takich przypadkach. W takich sytuacjach frustracja przewyższa wszystko. Rozumiem, że w Twoim przypadku nie jest aż tak źle?
A to nie lepiej było sobie kupić porządna mysz ??:wink:
Razer Lachesis - Laser 4000 DPI Banshee Blue tylko 219 zł :) i 2000 dpi
zdecydowanie nie, poruszanie myszą w stosunku do poruszania piórkiem na tablecie jest tak mało dokładne, że porażka. Myszą w życiu nie podpiszesz się tak płynnie, nie narysujesz też odręcznie wielu rzeczy, ani nie wyretuszujesz tak dokładnie i szybko zdjęcia. To zupełnie inna klasa urządzeń.
Poza tym w życiu mi uczelnia nie pozwoli kupić myszy za 200 zł ;P
Tablet spokojnie do 500 zł mogę kupić i nikt mi nic nie powie.
Wtczka do Worda pozwala mi pisać listy dokładnie tak samo jak je piszę na kartce papieru. Odręcznie. Mogę się także podpisac pod dokumentem. To sa dodatkowe i fajne zalety posiadania Wacoma :)