Z tego co wyczytałem/wyszukałem wynika, że cenie 750-800 zł mam do wyboru albo lampę Olympusa FL-36R albo Metza 50 AF-1. Jeśli dobrze zrozumiałem to generalnie lepszy jest ten Metz, a jedyną przewagą lampy Olympusa jest to, że współpracuje bezprzewodowo z aparatami Olympusa. Ale z tego co piszecie to i tak z moją 510 ta bezprzewodowa praca nie będzie działać, więc w zasadzie sprawa jest jasna i powinienem kupić Metza. A jak będę chciał sterowanie bezprzewodowe to można kupić jakieś tam chińskie podróbki pocket wizarda i tyle.
Czy dobrze rozumiem?
I przy okazji. Czy kupując lampę warto od razu zaopatrzyć się w jakiś dyfuzor? Np. coś takiego (
http://www.sklepfotograficzny.pl/lam...ajaca-Phottix/) lub takiego (
http://www.sklepfotograficzny.pl/lam...ttix-Dmuchana/).
Z góry wielkie dzięki za poradę :)