który krótki KIT? może niech obrazek pokaże który brzmi smaczniej.
Tu co prawda nie ma aż takich różnic jak w przypadku teleobiektywów, ale jednak ja tam wolę swój nowy krótki KIT.
Wersja do druku
który krótki KIT? może niech obrazek pokaże który brzmi smaczniej.
Tu co prawda nie ma aż takich różnic jak w przypadku teleobiektywów, ale jednak ja tam wolę swój nowy krótki KIT.
wydaje mi sie ze to szum. wlaczajac filtr od szumow czy zmniejszajac wostrzenie jest to mniej zauwazalne, ale wtedy traci sie ilosc szczegolow, wiec...
zobaczysz to wyraznie na polce ponad koszulami i pomiedzy nimi - gora zdjecia, tam jest to najbardziej widoczne.
zauwazylem tez, ze na zdjeciach w ISO1600 mam duzo szumu niebieskiego! ale raczej sa to poziome pasy. czy to wlasnie te niebieskie poziome pasy to banding?
fotka ponizej: ISO100, f 6,7/1,5sek/14mm
jutro zrobie nowa fotke na ISO100 i dokladnie pokaze o czym mowie bo teraz ciezko mi odnalezc taka. (takie "efekty" sa na zdjeciach z wyostrzeniem na 0 oraz z wylaczonym filtrem odszumiajacym)
tak to banding
Po co mieszać z kitami? ;) Różnica pewnie pomijalna, to już lepiej do świnki upychać drobne na 14-54, chociaż przy obecnych cenach to lipa straszna (2200 i więcej :O ), a znalezienie używki w dobrej cenie i nie po crash-teście trafia się równie często jak całkowie zaćmienie słońca :roll:
Mam odmienne zdanie dot. zmiany 14-45 na 14-42. Właśnie zmuszony byłem zmienić mojego kita 14-42 ponieważ odłamał mi się w nim plastikowy bagnet (po upadku aparatu na podłogę). Kupiłem na allegro używanego 14-45. Oto podsumowanie 14-45 po 2 tygodniach używania:
Wady:
1. nieco mniejsza ostrość zdjęć niż w 14-42
2. wolniejszy autofokus - dość duża różnica,
3. widoczna aberracja przy dużych otwarciach przesłony (3,5 - 4,0),
4. widoczna winieta,
5. duże wymiary (prawie jak 14-54) - dla mnie to zaleta ;-)
6. ostrzenie od 38 cm
Zalety:
1. metalowy bagnet - po połamaniu plastikowego bagnetu niewątpliwa zaleta,
2. większy otwór przesłony prawie na całej skali ogniskowych - dla 25mm - 4.2 (4.7 w 14-42), dla 42mm - 5.3 (5.6 w 14-42)
3. trochę dłuższa ogniskowa - 45 mm
4. większy i lżej chodzący pierścień zmiany ogniskowych - wg. mnie zaleta
5. (dla mnie) zdjęcia robią lepsze wrażenie,
Ważne jest żeby wady nie przesłaniały zalet, w moim przypadku tak jest.
Dla amatora jak ja, któremu szkoda kasy na 14-54 (nie mówiąc o 12-60), jest to znakomity obiektyw.
Mogłem zwrócić obiektyw do 10 dni (taka opcja w allegro) ale się zaprzyjaźniliśmy ... ;-)
Miałem 510 przez kilka ładnych lat. Na 14-54 polowałem pół roku i przyznam się że jak już trafiłem od kogoś kto kupił w stanach a potem zmieniał system to nie zdejmowałem go niemal z aparatu. Potwierdzam powyższe opinie ten obiektyw robi różnicę nawet (a może przede wszytskim) w rękach amatora i daje kupę frajdy. Jeśli chodzi o prędkość ostrzenia to przyznam się że na 510 jakoś mega różnicy nie widziałem. Jasniejsze szkło przy sporych szumach na wyższych ISO dawało jednak większe możliwości, o poziomie zniekształceń odwzorowaniu barw nie wspomnę...
Wybacz że ja napisze moje odczucia co do zd14-45
1. ostrość lepsza przy otwartej przysłonie
2.mniejsza aberacja
3. winieta przy załozonej osłonie przeciwsłonecznej
4 szybkośc ta sama co w 14-42
5 kiepska praca pod swiatło (pomaga dobry filtr uv)
pozdrawiam Krzysztof
Ale zescie mnie zdolowali ta kiepskoscia 14-42.
Jak tu zyc,jak zyc teraz.