Ciekawa słonikowa seria, fajnie się ogląda.
Wersja do druku
Ciekawa słonikowa seria, fajnie się ogląda.
I ja też tu zaglądam i oglądam :-)
Na 30 brakuje mi jednak słoniowej mamy :roll:
Dziękuję wszystkim, którzy odwiedzili wątek a szczególnie tym, którym chciało się coś napisać.
Byliśmy w porze gorącej sucho ale za to na wysokości blisko 2000m więc klimat był bardzo przyjemny a ranki i wieczory wręcz chłodne.
Co do koloru skóry słoni też zauważyłem, że "Twoje" są szare a moje brązowe. Przypuszczam, że ten kolor pochodzi od ziemi, którą się obrzucają i w której się wręcz tarzają (o ile słonie mogą się tarzać :) ). Co do wielkości to trudno mi powiedzieć skąd te wrażenie, może w "moim" stadzie było więcej samic?
Cześć V pt.: "Słonie w słońcu skąpane".
Poprzednie zdjęcia robiłem w deszczu co bardzo mnie złościło. Na szczęście pod wieczór pokazało się słońce, które nieśmiało przebijało się przez chmury. Pokazała się nawet tęcza. Poniżej zdjęcia, które udało się się zrobić w tych warunkach.
34. Słonia rodzina u wodopoju
35. Mała sprzeczka młodych słoni.
36. Kumulacja szczęścia: tęcza i słoń z podniesioną trąbą.
37. Młody słoń przy wodopoju
38. Takie tam ze słoniem...
W dzisiejszym odcinku byłoby na tyle.
spora dawka szczęśliwych słoni :)
36 słonik z tęczą to jak talizman :-)
Dzięki za to szaleństwo z komentarzami :D.
Dzisiaj część VI pt.: "Zachody i wschody w Aberdare"
Nie będę się rozpisywał bo i pewnie tak nikt tego nie czyta :) Zdjęcia wykonane w Parku Narodowym Aberdare w Kenii.
39. Przed zachodem słońca
40. To samo miejsce dnia następnego o wschodzie.
41. Kładka w drzewach przy lodgy The Ark.
42. Widok z lodgą w tle.
Jak tylko się rozpiszesz, na pewno będziemy czytać. Zwierzaki walczą o lepsze z ostatnimi krajobrazami. Aż się chce tam pojechać.
No brakuje pięknych opisów ;-)
Miło się tutaj zagląda :), przyjemnie też coś poczytać.
Bardzo ładne kadry, odważne kolory.
Pozdrawiam