Chyba Cię rozczaruję :( bo chociaż otaczające Tbilisi góry pokryte były śniegiem, to stricte zimowych zdjęć nie mam wiele. Powody są proste. Po pierwsze, z pewnych względów wycieczka musiała być nieforsowna. Po drugie - zima jest ładna i malownicza gdy śnieg już leży i gdy złapie trochę mrozu. Ale wtedy gdy ów śnieg dopiero sypie, to robienie zdjęć nie ma większego sensu bo i tak nic nie widać. A gdy do tego sprzęt nie jest przewidziany na takie ekstremalne warunki to zabawa robi się nieciekawa. Owszem, nie mogłem nie spróbować zrobić zdjęcia w zasypanym Signagi czy przy świętym źródełku w Bodbe, ale to w zasadzie wszystko.
Do tego trzeba pamiętać, że podróżowanie po Gruzji to nie przejazd autostradą z Krakowa do Katowic. Drogi nie zawsze są dobrze utrzymane. Mieliśmy plan podjechać do Dawid Garedży. Zrezygnowaliśmy. Spotkany w Bodbe kierowca opowiadał że próbował tam dojechać z turystami autem 4x4 i nie dał rady. ot, takie drogi.
374.
Załącznik 139533
375.
Załącznik 139532
376.
Załącznik 139534
cdn.