Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		Pyszne te Twoje zdjęcia, nadrobiłem zaległości i póki co jestem syty :) Dobrze się je ogląda ale równie dobrze czyta się opisy miejsc i sytuacji. Z tego co piszesz to żyje się tam trochę podobnie jak tutaj. Odnoszę wrażenie, że ludzie tam są trochę bardziej nastawieni na być niż na mieć w stosunku do europejczyków, przynajmniej ci na Twoich zdjęciach.
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		To co nas dziwi dla nich jest normalne i dlatego świat jest taki ciekawy, tylko od czasu do czasu trzeba się wyrwać z naszego grajdołka. Zdjęcie z zakładu fryzjerskiego - rewelacja :-)
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		A przy okazji chcę Autora spytać o zwyczaje posiłkowe - czy nadal tak jest, że w dobrym tonie jest wydawanie z siebie wszelkich odgłosów w czasie jedzenia, tak by gospodarz przyjęcia wiedział, że gościom smakuje ?
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		Fajnie się ogląda, ile by nie zobaczyć relacji w różnego rodzaju magazynach, to te bezpośrednie dają jednak więcej przyjemności. Zazdraszczam klimatów i możliwości. Fryzjer ekstra, chociaż raczej bym nie skorzystał:)
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		Trzymasz poziom! (i pion tez!). czekamy na następne! :grin:
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		Świetny wątek, na ktory dopiero dziś trafiłem. Jestem pod wrażeniem umiejętności obserwacji wykazanej przez Autora. Zasłużony plusik poszedł:-)
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		W tym zakładzie fryzjerskim to i czajniczek jakiś widzę. Może na herbatkę dla klienta :wink:
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		
	Cytat:
	
		
		
			
				Zamieszczone przez 
goroh
				
			 
			Fryzjer, po godzinach.
			
		
	 
 "U Pani Halinki" sie nie umywa..
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		Fryzjer pierwsza klasa. Chetnie bym zobaczyla jakas ofiare….fryzjera :mrgreen:
	 
	
	
	
		Odp: Chińskie początki z E-M10
	
	
		
	Cytat:
	
		
		
			
				Zamieszczone przez 
masakrer
				
			 
			W szpilkach to normalka…..ale widze, ze tam moga sobie bez kasku jezdzic :wink:
			
		
	 
 Nie wiem jak w Chinach, ale w Japonii szpile i spódnica to typowy strój kobiet na większość okazji (i bardzo dobrze) :mrgreen:
119 super. Przypomina Wielką Fatrę (bardzo) albo nasze Bieszczady (troszkę).