Świetny ten chlebowy reportaż.
Wersja do druku
Świetny ten chlebowy reportaż.
Spróbował by człowiek chleba z takiego pieca. :) Fajny reportaż, spodobała mi się fotka 360. Broni się jako samodzielna fotografia, w oderwaniu od relacji. Sporo fantastycznych miejsc można u Ciebie zobaczyć, chciałbym choć część tego wszystkiego zobaczyć.
Nie samym chlebem i dzwonem żyje człowiek... ciekawa gruzińska relacja :)
Igrzysk i chleba - chleb już jest :)
no pieczenie chleba faktycznie ciekawe i na pewno oryginalne :)
Gruzję tak jak już pisałam bardzo chciałabym odwiedzić, póki jeszcze to wszystko się mocno nie skomercjalizowało...
Gruzini ponoć są bardzo otwarci na Polaków :) i bardzo życzliwi - przynajmniej relacje znajomych tak donoszą :)
zobaczymy co życie przyniesie - póki co podziwiam ten kraj u Ciebie na zdjęciach
Z tym uwielbieniem dla Polaków bym nie przesadzał. Utarło się, że Gruzini nas kochają, a to trochę moim zdaniem nagięte. Byłem w Gruzji w maju 2014, na własną rękę zjechałem trochę kraju i, co warte podkreślenia Gruzini są bardzo mili, raczej pomocni, skromni - generalnie bardzo fajny, niezmanierowany naród ale żeby jakoś wyjątkowo kochali Polaków? Czym miałoby się to objawiać? Podobnie jest z nienawiścią do Rosjan. Rosjanie nie są specjalnie może lubiani ale przyjeżdżają tam na wakacje, są obsługiwani jak każdy inny turysta, w samochodach z radyjek leci rosyjskie disco, a część Gruzinów uważa, że jakby ich Ruscy nie złupili to zrobiliby to dużo gorzej Chinole. Jakoś zaakceptowali obecny stan rzeczy - przynajmniej takie miałem odczucie rozmawiając z nimi także o ich sytuacji politycznej i terytorialnej.
Z tym kochaniem Polaków jeszcze może coś dopiszę. To raczej my kochamy Gruzinów bo tłumnie zjeżdżamy ten kraj. Nie wiem czy to z racji na brak sezonu, czy może z innego powodu ale turystów z innych krajów niż Polska i Rosja jest tam naprawdę mało. Zdarzają się Japończycy (ale Ci są wszędzie), jakiś brytyjczyk, czy holender, ale jeśli powiem, że 90% turystów to Polacy i Rosjanie to chyba nie przesadzę.
Jan_S - a TY znowu do Gruzji się wybierasz?:) Świat jest duży i piękny, gdzie indziej też znajdziesz równie piękne jeśli nie piękniejsze obiekty, do których warto się udać.
może masz rację - opowiadam relację znajomych którzy stopem tam sobie pojechali i w rozmowie z Gruzinami gdy Ci się dowiedzieli że to Polacy to Ci jakoś szczególnie się ucieszyli... i zaczęli opowiadać różne historie... może po prostu mieli szczęście że tak trafili... nie chcę generalizować (choć to zrobiłam) niemniej takie odniosłam wrażenie - tyle że oni byli tam jednak wcześniej niż Ty
No tak się trochę utarło. Ale wiesz jak jest. Lecisz do Egiptu, pytają się skąd jesteś i jesteś the best firend. Turcja to samo. Trochę taki zabieg marketingowy.