Faktycznie piękny, czemu nielubiany nie wiem :grin:Cytat:
Zamieszczone przez Muminek
Wersja do druku
Faktycznie piękny, czemu nielubiany nie wiem :grin:Cytat:
Zamieszczone przez Muminek
no właśnie, świetne foty, sam miut...
Nielubiany przez nawiedzonych przyrodników, czyli prawie wszystkich. Ale prawie robi różnicę. Że niby obcy, że niby zabiera siedlisko rodzimym, że ....Cytat:
Zamieszczone przez alnico
A przecież to nie wina ptaków, że je tutaj sprowadzono i utworzyły dziką populację.
Dzięki. Jeszcze lepsze foty zrobił mój znajomy jeszcze przed Świętami, ale on jest lepszym foto zapaleńcem, miał lepsze światło, no i sprzęt z górnej półki.Cytat:
Zamieszczone przez yamada
Żebym nie był gołosłowny, zapraszam:
http://www.birdwatching.pl/galeria/n.../zdjecie/64356
http://www.birdwatching.pl/galerie-a.../zdjecie/64052
Ja tam lubię wszystkie ptaki, o bernikli słyszałem, że to taki "amerykański najeźdźca":wink:Cytat:
Zamieszczone przez Namor1
Dla mnie to całkowita "nowość" , nie spotkałem tego ptaka nigdy, to może tak po nim jadą jak po moich jenotach.. w każdym razie świetne zdjęcia Łukasz !(te podlinkowane to całkiem wysoka klasa) Już sam wątpię czy kiedykolwiek zrobię nową fotkę, brak czasu i warunków pogodowych, ale to pierwsze najgorsze, fajnie, że tu można pooglądać.
pzdr
Czyli najeźdźca jak to Muminek ujął, podobnie jak mandarynka czy karolinka choć tych 2 ostatnich to chyba tylko śladowe ilości są. W każdym razie ja żadnych jeszcze nie spotkałem, dla mnie też nowość i to całkiem przyjemna dla oka:grin:Cytat:
Zamieszczone przez Namor1
Świetne zdjęcia. No i proszę na fotołowy tylko do W-wy :). Pozdrawiam
Kolejna zima i kolejny sezon drapolowy. Ciągle czekam na ten jeden wymarzony kadr i nie wiem ile to jeszcze zim upłynie, zanim uda mi się go ustrzelić.
Dziś na Mazowszu odrobinę lżejszy mróz, za to sypnęło i to nieźle. Droga do czatowni z przygodami i na miejscu byliśmy dopiero przed dziewiątą. Przez pierwsze dwie godziny kompletnie nic się nie działo. Koło południa lekko się przejaśniło, śnieżek prószył delikatnie, no i się ruszyło. Najpierw myszaki, a potem zjawił się bielas. Akurat rozmawiałem przez telefon, kiedy wpadł na scenę. Nawet nie zorientowałem się, skąd nadleciał. O kadrach dynamicznych z nim w roli głównej mogłem tylko pomarzyć. Po rozłożeniu skrzydeł okazało się, że jest zdecydowanie z blisko. Niemniej jednak udało się go uwiecznić w statycznych ujęciach. Poniżej sześć kadrów z dziś:
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Hej,
2 i 5 szczególnie fajne.
Na 5tce taki fajny zadzior od jak mniemam wiatru mu się zrobił - dodało wiele mocnego charakteru temu 'portretowi'.
Znakomicie sobie poczynasz w tego rodzaju fotografii. Brawo.
pozdrawiam,