Fajna historia o fotografie ślubnym, który przesiadł się z pełnoklatkowego :nikonbe: na E-M5
http://www.m43.eu/luzne/przesiadka-z...ztery-trzecie/
Wersja do druku
Fajna historia o fotografie ślubnym, który przesiadł się z pełnoklatkowego :nikonbe: na E-M5
http://www.m43.eu/luzne/przesiadka-z...ztery-trzecie/
To potwierdza tylko moje spostrzezenie jak sobie testowalem OM-D przed zakupem. Po prostu obraz jaki daje ten sprzet przekroczyl jakas "magiczna granice" i stal sie wystarczajacy do duzo wiekszej ilosci zastosowan. Jak dla mnie np. roznica w stosunku do pelnoklatkowej A850 jest w praktyce (mowie o najwiekszych odbitkach/wydrukach jakie robie) pomijalnie mala. A ta Alpha w 100% zaspokajala moje wymagania co do sprzetu fotograficznego.
I po co Ci to było :grin: zaraz się nyny pojawi i ustawi Ciebie do pionu
Jakbym był przyszłym nowożeńcem i szukał fotografa i widział jakim sprzętem dysponuje , to oczywiste jest , że wybrałbym kogoś z FF z 24-70/2.8 + 85/1.8 niż z m4/3 :-P
no to oczywistość w małych kręgach ;) choć teraz jest możliwość oglądnięcia portfolio ale daje sobie ręke uciąć, że przyszłe pary widząc jakim sprzętem fotograf dysponuje wybierze FF, bo....duże ? a nie mając wiedzy nt. bokeh i tej magicznej plastyki. To samo amatorzy, po co kupują nikony d5100/d7000 czy canony 60/7-d z 18-55 / 18-105 jak mogą mieć ten sam obrazek w omd, panasonicu,pen5, nexie5r/6 czy też nxy
no to chyba ktoś grubo przesadził z tym e510