A żebyś wiedział. Jak się idzie od Bacówki w Bartnem, przez Przełęcz Majdan i dalej czerwonym szlakiem - dochodzimy do pomnika naszego Papieża, ukrytego głęboko w lesie. Nawet tam się nalepił :shock:
Wersja do druku
Takie życie.
Dawaj następne widoki, Beskidzki Szejku. :mrgreen:
Kurcze, lubię rechotać z Wami :mrgreen:
Ostatnią opowieść z wędrówki zakończyłem na wsi Jasionka. Zrobimy teraz małą woltę i powędrujemy do Nieznajowej. Taak, to też jedna ze wsi których już nie ma.
Wolta dlatego, że wybrałem się tam kilka dni później z całkiem innej strony. Od Wołowca.
Zostawiłem samochód pod cerkwią, i powędrowałem na 13 km łazęgę. A że pogoda była doskonała, więc sama przyjemność. Odkurzanie mnie ominęło :mrgreen:
W drodze do Wołowca
1343. Załącznik 119132
Stąd wystartowałem
1344. Załącznik 119141
1345. Załącznik 119134
1346. Załącznik 119136
Łąki po starej wsi. Dziś nic już tu nie ma.
1347. Załącznik 119137
Oooo, i robale się trafiły :D
1348. Załącznik 119140
Po ostatnim zlocie, krowy są na topie :mrgreen:
1349. Załącznik 119138
1350. Załącznik 119139
cdn... ;)
Piękna kraina. Pozdro Bodzio
tygodniowy zlot by mósiał być, to trochę tej krainy by się ogarnęło
kiedyś na bank znów przyjedziemy, myślę o jesieni, a może i latem jakiś weekend :)
Widoki faje, cerkiewka ekstra, robal ma nadżarte zębem czasu skrzydełka, ale Saboor takie lubi :mrgreen:.
Krówki owszem fajne, ale do zlotowych to im trochę brakuje, mało czasu spędzają na radosnych podskokach. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: