Może podepnij jakiś manualny obiektyw z mocowaniem M42? Zapomnisz o "cyfrowości".
Wersja do druku
Może to dobry pomysł hadesie, popróbuję.
Tymczasem jeszcze jedna piżamowa wrzutka. Nie przepadam za takim masowym wrzucaniem jednej... jednego... spotkania fotograficznego (hm... jakiego słowa użyć zamiast tak niepopularnej tu "sesji"?) ;) Mam wrażenie, że rozłożone w czasie dawkowanie byłoby lepsze.
Na tych ostatnich, to myślałem, że oni na golasa śmigają :D
Z pierwszej piżamowej podoba się najbardziej pierwsze. Z drugiej trzecie, jako naturalna kontynuacja. Może troszkę kontrast bym zmniejszył na nim.
Pozdr
Esej to już wynik takiego spotkania. Chodzi mi bardziej o zamiennik dla "sesji" i "modela", gdyż te są zarezerwowane dla profesjonalistów ;) A szkoda, bo są wygodne i zrozumiałe.
Jak pisałam - nie pasuje mi cyfrowa ostrość. Muszę przestudiować temat miękkości. Nie lubię za bardzo dłubać w programach graficznych, wolałabym max efektów osiągać na poziomie aparatu. Tu chyba Twoja sugestia odnośnie szkieł byłaby najbardziej odpowiednia.
Myślałem, że szukasz czegoś innego. Właściwie czemu chcesz szukać na siłę zamienników? Chcesz o czymś opowiedzieć. Masz wyraźnie zarysowany pomysł. Masz kilka osób zdecydowanych na charakteryzacje i zmianę odzienia pod Twój scenariusz. Ty masz jak najbardziej prawo do nazwania tego sesją, a ludzi modelami.
To czego nie można nazwać sesją to, jak mówi Mirek, wyjście na spacer na kilka pstryków. Chociaż dla niektórych to też jest temat, który wymaga przygotowań na skale możliwości. Może jest tam mniejszy wkład, ale...
---------- Post dodany o 09:36 ---------- Poprzedni post był o 09:28 ----------
Wykorzystujesz naturalną scenografie i oświetlenie. Nie myślałaś by na poziomie aparatu dodać trochę efektów w postaci blend, świateł czy filtrów na aparat?
---------- Post dodany o 09:43 ---------- Poprzedni post był o 09:36 ----------
Apropos oświetlenia. W #3242.3 postać mężczyzny, szczególnie jego twarz miała być ukryta w cieniu?