Kwarantanna jest ok, można książki poczytać, psa ca Ciebie wyprowadzą, zakupy do domu przyniosą. Przez to wszystko brzuch rośnie :roll:
Wersja do druku
Myślę, że:
"hodowanie" brzucha po zawale jest gorsze dla organizmu (serca, kregosłupa i stawów) niż lekki trucht :mrgreen:.
Kedyś ważyłem 96 kg , teraz ważę 66-68 (max. ile mam lat).
Boguś w najmniejszym stopniu nie chciałem Ciebie urazić.
Od 11 lat przebiegłem ponad 20000 km. :wink:
Wcale tak tego nie odebrałem - jak widać po emotkach :)
Ja wprawdzie nie biegam, ale bardzo bardzo dużo chodzę. Ot, za tymi grzybami to tak z 7 km wyszło. Lubię to po prostu. Jedyna niedogodność jest taka, że jak padnę pod jakimś drzewem to mnie wilcy zjedzą bo w naszych górach z zasięgiem jest krucho :D
Gratulacje z okazji przezycia..
Czy ktoś chce wiedzieć gdzie rosną one grzybki ?
tu... :mrgreen:
1452. Załącznik 225639
Ale nie, nie nabijam się - zdjęcie jest otagowane GPS :)
Ostatnio z borowikami trudno. Bo to było tak, jak pracowałem to zawsze wyprawa na grzybki była w sobotę lub niedzielę. Ewentualnie jak miałem urlop. Zawsze był kłopot, zawsze były wyzbierane. Tylko jakieś resztki mi się zostały.
Jestem na emeryturze... kurcze, chyba wszyscy są na emeryturze bo w lesie ludziów jak mrówków :mrgreen:
Ostatnio jest baaaardzo dużo dzidziulków muchomorów. Teściowe drżyjcie :mrgreen:
1453. Załącznik 225640
1454. Załącznik 225641