A jesli można wiedzieć to co Ciebie skłoniło?- rozwiń jak możesz. Sam mam na oku albo tego panasonika albo olka m10 albo fuji x-e2 ( obydwa oczywiście z kitami).
Wersja do druku
Zmusił mnie do tego lekarz. Stwierdził u mnie chorobę zwaną zakupoholizm. :) Gorsza od innych nałogów , bo i droższa. :)Teraz bede na odwyku.
Jeden aparat , bez mozliwości dokupywania czegokolwiek . A zdjecia chyba bedą takiej samej jakości jak z ostatniego zestawu GX7+12-35 f2.8 .
No i mniejszy i lzejszy.
Obiektyw z LX100 raczej nie będzie takiej jakości jak 12-35/2.8 ale pewnie przy odbitkach do 30x40cm różnica będzie ciężka do wychwycenia. Ciekawe co optycznym wyjdzie po testach obiektywu?
Haha no ale teraz to jedyne co to filtr sobie wkręci w obiektyw albo baterie dokupi..poksa zakupu jasnej stałki wyeliminowana... Mam dokladnie z tym ten sam problem ;). Dlatego coraz bardziej rozważam tego panasonica.
Nie wiem kiedy będzie występować, ale jeżeli jest mierzalna, to w końcu wystąpi. Co nie znaczy, że odbitka 100x70cm z LX100 będzie zła. Tyle, że powieszona obok takiego samego ujęcia z GX7 + 12-35/2.8 pewnie pokaże nieco mniejszą rozdzielczość.
Są tacy, dla których to jest istotne, mnie to zwisa, bo większych odbitek niż 40x30cm nie robię.
Nie odbitki mnie nie interesują, bo nie mam ekranu powyżej 5K, a w powiększeniu zdjęcia oglądam tylko podczas obróbki.
Dzięki.
Podobnej odpowiedzi się spodziewałem a i podobnego jestem zdania.
A co do decyzji Jasanda, to ja już bardzo dawno skorzystałem z podobnej rady lekarza ;)
Teraz sobie wymienię moją zasłużoną "L"kę na maszynę o większych możliwościach.
Czyli też wciągasz?
jednak nie to co w sygnaturze?
Tak. Chcę kupić.
Czekałem długo na taki model.
Ma dla mnie kilka wad ale największą zaletą jest brak rozbudowy, duża matryca, jasny obiektyw i kompaktowy rozmiar.