dawnymi czasy, do ostatniego płukania dodawałem parę kropel "Ludwika", płynu do naczyń, działało bardzo dobrze, nie potrzeba było innych roztworów i "cudów" techniki
Wersja do druku
dawnymi czasy, do ostatniego płukania dodawałem parę kropel "Ludwika", płynu do naczyń, działało bardzo dobrze, nie potrzeba było innych roztworów i "cudów" techniki
Rozpakowałem Fotopana HL 635. Generalnie widać, że był robiony w 1988 roku, czyli w czasach, gdy brakowało wszystkiego a komuna się już przewracała. Opakowanie z papieru używanego na rolki papieru toaletowego. W środku film bez kasety znanej z formatu 135. Warstwa chroniąca przed naświetleniem to papier jak w filmach 120. Doczytałem, że ten materiał to tak w zasadzie HP4 od Ilforda. Ilford przestał go robić w 72 roku i sprzedał nam licencję. Coś jak Jelcz-Berriet.
Fragment portalu wejściowego Berlin Anhalter Bahnhof:
Widok na Tempodrom:
Głowa do góry :)
Happening, albo Pomarańczowa Alternatywa, choć rower koloru zielonego :)
jarek_gd, widok na Tempodrom, podoba mi się, analog swe zalety ma:)
Dodam coś od siebie, takie wycieczkowe:
Załącznik 80764
Fotka z mju2.Fotolab Rossman.Kodak FA 100.Fotka przedstawia tereny "łowieckie"Bodzipa.Góra Lackowa.
Próbowałem wieczornych kadrów za pomocą OM-40. Prawdę powiedziawszy, bardzo wątpiłem, czy cokolwiek z tego wyjdzie. Tu miałem fajny kadr uliczny z księżycem pod lampą. No niestety po zdjęciu trudno się domyślić, że to księżyc :). Ganiałem za żoną w szale przecen torebek i bucików i nie zaopatrzyłem się w statyw.
Ostatnie skany z V700 i średniego.
Mały odpoczynek od śniegu. Ze stycznia 2013.
Yashica 124G, Kodak Portra 400.
Fajowe kolorki.