Nie wiem czy miałaś okazje właśnie na Gomerze posłuchać jak ludzie porozumiewaja się za pomocą gwizdania. Nie wierzyłem własnym oczom i uszom, że można za pomoca gwizdnięć sie dogadać.
Co do wulkanów, to wygląda to rzeczywiście nieziemsko i nieziemskie filmy tam kręcono. Na zboczach wulkanu "Starcie tytanów", a w lasach deszczowych "Gwiezdne wojny"- moment jak Luke odwiedza Jodę na moczarach.
Dziekuję za zdjęcia z Kanarów, fajnie powspominać.