Wiejo- Pragnienia (132.), tytuł w liczbie mnogiej bowiem, wg mnie człowiek spogląda z utęsknieniem na twarz tej ładnej pani, nazwijmy ją Dallmayr, ale myśli o zawartości filiżanki, którą ona trzyma w ręku. Uchwyciłem moment porannego jeszcze rozkręcania sie dworca i ludzi w PrzeczekalniPKP, którego dzień jest podzielony na wiele powtarzających się punktów. A jednym z nich jest poranne przybywanie serwisanta do tych automatów z kawą/herbatą "Dallmayr". Dla Gigantów jest to zatem dobry moment aby za friko napić się kawy, którą serwisant testuje nowe załadowanie wkładów. Dobrze jest ustawić się zawczasu przy jednym kilku automatów... .
Następna fota- miało być "Droga przez mękę" Aleksy Tołstoj, ale sam nie wiem... ... ...
135. ... ... ...

