155 mm Morana
Załącznik 258895
Wersja do druku
155 mm Morana
Załącznik 258895
155 mm Dita
Załącznik 258950
Załącznik 258951
Zastanawiam się czy takie konstrukcje jak ta Morana i Dita mogą strzelać przy wieży obróconej o dowolny kąt. Czy nie ma obawy że przy wieży obróconej o ok. 90 stopni odrzut działa przewróci pojazd? Są wprawdzie po bokach wysuwane hydraulicznie podpory ale nie są one zbyt daleko wysunięte na boki.
Fajny sprzęt i pewnie ze dwa razy tańszy od Kraba w cyklu życia. Na dodatek 2,5x mniejsza załoga. Dziwne, że o czymś takim nie myślimy. Na chłopski rozum (wiem, że on nie zawsze się sprawdza), to fajnie jest mieć trochę haubic gąsienicowych, ale masę dobrze by było robić kołowymi. Kryla łaskawie pomińmy.
Zastanawiam się jeszcze do czego służą okna w wieżach takich armatohaubic. Przecież one chyba nie strzelają na małe odległości przy których załoga wieży miałaby przez okna wyszukiwać cele...
Tam raczej nie ma załogi wieży. W normalnych warunkach dwóch żołnierzy nie opuszcza szoferki. W wieży siedzi automat. Jest opcja ręcznej obsługi w sytuacji awaryjnej.
Odpalając tryb gdybania/fantazjowania, to wcale bym się nie zdziwił gdyby w wieżyczce był zdublowany układ kierowania pojazdem. Do dłuższej jazdy to bez sensu, ale do ucieczki po oddaniu kilku strzałów, to miałoby sens. Załoga pojazdu ma od pierwszego strzału jakieś 3-4 minuty zanim pojawi się ogień kontrbateryjny. Gdyby strzelali siedząc w wieżyczce, to może szkoda cennych sekund na przesiadanie się do kabiny.
Ale to co ostatnio napisałeś jest sprzeczne z Twoją poprzednią wypowiedzią ze wieża jest bezzałogowa (sprawdziłem - faktycznie jest tak jak piszesz - jedynie w trybie awaryjnym działonowy może prowadzić ogień bezpośrednio z wieży). Jeżeli w normalnym trybie załoga prowadzi ogień bez wychodzenia z szoferki to dość dziwne wydaje się instalowanie dodatkowego układu kierowania w obrotowej wieży który miałby być wykorzystywany tylko sporadycznie.