Z kukułką tak właśnie jest - każdy ją słyszał - niewielu widziało. Ciekawy ptak - miałem szczęście, że usiadł na chwilę na konarze, na którym wykładałem mięso w zimie przed czatownią, nie mam pojęcia czy tam wróci. Podobno obierają sobie takie punkty "widokowe" i zlatują w te miejsca - czy tak będzie w tym przypadku, może się jeszcze przekonam.
Paawwko - gratuluję spotkania.
Pozdrawiam

