Tak sobie poprostowałem te krzaki i drzewka po lewej stronie. Jakby co to tylko Gimp, żadne to tamto :mrgreen:
Załącznik 222904
Wersja do druku
Tak sobie poprostowałem te krzaki i drzewka po lewej stronie. Jakby co to tylko Gimp, żadne to tamto :mrgreen:
Załącznik 222904
Dwie foty .... nr 7 i 8...
8... Zieleń nawet w słońcu potrafi mieć dużo bardziej zróżnicowane "walory luminancji". Niebo postrzegam tez jako blade. Gdybyś tą fotkę trochę "dociążył" , mogę się tam zaraz wprowadzić ...:mrgreen:. Po raz kolejny pod drzewami jest niemal tak samo jasno jak w pełnym słońcu.
7... Tego miejsca za to unikał bym jak ognia, mimo ze zadbałeś o niebo. Zboże i to coś przed nim przybrało barwę " wysoko radioaktywnej żółtaczki". Mz WB skopany, za duża jaskrawość... może kontrast też. Liście na drzewach nie powinny odbiegać kolorem tak bardzo od tego zielonego co rośnie na ziemi. Unikałbym też takich pór dnia do robienia zdjęć. Aby robić zdjęcia w tak ostrym słońcu, trzeba mieć perfekcyjnie opanowane światło i kolor.
Zresztą sam porównaj obie foty i powiedz ,która bardziej Ci się podoba.
7 to zrobiona po ....., pomijamy.
8 z prawe jazdy strony słońce, zrobiłem co mogłem aby nie było blade, ale jak to się mówi jeszcze mm suwaka i poszłoby trochę w fiolet, cienie po prawej rozjaśnienie. Powiem tak na początek to MZ lux. Dodam że drzewa rosną jak w rzeczywistości. Póżniej wstawię gdzie słońce było z tyłu
Pytasz o nr 8
Ładne, nic tylko wybrać się na ważki :)
Znowu 1600px w pionie!
O braku czerni pewnie napisze @paparapa, dla mnie niebo za jasne a chmury bez wyrazu. Chmury wyglądają jakby były w 2D, po prostu białe plamy na niebieskim tle. Przecież one mają trzy wymiary, są na nich cienie i to powinno być widać. Może warto założyć filtr polaryzacyjny?
Nie byłbym sobą, gdybym nie zauważył minimalnego przechylenia zdjęcia w lewo. :wink:
Co do nieba to się zgadza w całej rozciągłości. Korekta ekspozycji o pół działki załatwiłaby sprawę.
Czy napiszę o czerni? Tym razem nie. A właściwie nie bezpośrednio. Nie postrzegam tu ewidentnej potrzeby przyciemniania zdjęcia. Ale mój edytor powiedział mi, że początek histogramu jest oddalony od wartości 0 około pół działki. To samo jest po prawej stronie. Co te wartości dać mogą w postrzeganiu zdjęcia każdy wie. Ja staram się uzyskać wstępnie największy możliwy kontrast zdjęcia poprzez ustawienie poziomów. Bez tego nigdy nie uda się, mz poprawnie edytować fotki. Fotografia to pewnego rodzaju oszustwo. Mając małą przestrzeń "histogramu" musimy w niej zamknąć całe otaczające nas światło. Nie ważne, czy są to palmy w świetle księżyca, czy wielbłądy w zenitalnym słońcu. Światła mamy albo mało, albo ekstremalnie dużo. I w tym cała sztuka, aby do małego pudełka "histogramu" w odpowiednich proporcjach wsypać odpowiednie kawałki światła nas otaczającego. Aby widz dał się nabrać, że w tym pudełku jest całe światło jakie widzieliśmy podczas robienia zdjęcia. :) Jeśli czegoś zabraknie, albo będzie za dużo zanotujemy kolejne niepowodzenie .... Najkrócej pisząc, fotografia to sztuka kompresji i konwersji światła zewnętrznego na to co oglądamy na monitorach.
Mógłbym podejrzewać,że ogólne rozjaśnienie zdjęć jest spowodowane problemami sprzętowymi, ale to nie tłumaczy tego, że histogramy nie są rozciągnięte od deski do deski. To już raczej wina operatora :). Ja miałem wiele różnych manier obróbkowych. Łatwo się przyklejają... ale trudno się ich pozbyć.
Co do filtra, a zwłaszcza polara... Mz zrobi więcej problemów niż pomaga. Prędzej szara "połówka" bardzo umiarkowanej wartości. Aleeee.....trzeba to w edycji odpowiednio korygować. Filtry to też spory kłopot podczas używania ich. Dobre kosztują bardzo dużo, a tanich nie polecam, bo szkoda zdjęć których się już nie uratuje. Lepiej niewiele dołożyć i kupić dobry monitor :).
Widzę wersje b tego zdjęcia...
... chmurki bardzo nieznacznie przygaszone, a dół zdjęcia stracił blask. Stał się "szarą masą" bez wyrazu. Takie korekty należy wykonywać selektywnie, a nie na całym zdjęciu.
... żeby nie było, że o czerni będę pisał :lol:
Zapytam tak, jeżeli bez poprawek to które jest lepsze 9 cz 9a bo z tego co zrozumiałem to 9.
Ja wywołuje raw w DXO 11 na ustawieniach standardowych,kadrowanie i zapisuje tifa potem w Helikon filter coś tam poprawiam aby mi się podobało jako całość i przeskalowanie plus jakieś wyostrzanie i do jpg. Staram się zachować to co widziałem.
Teraz patrzę na chmury na dworze. Jedne mają bardzo mocno cień i nne ledwie i są takie które wogóle nie mają.
Wieczorem wrzucę Rawa.
Ostatnie zdjęcia mz. trochę przeostrzone, zwłaszcza 7 i 9. Uważam podobnie jak helmuth (tym razem:wink: ), że filtr polaryzacyjny by się przydał w tych zdjęciach.
Jak tak czytam wasze wypowiedzi, pomijam wyostrzenie i tę pochyłość, to te zdjęcia 8 i 9 są do bani, nigdy Wam nie dorównam w obróbce bo na siedzenie przy kompie nie mam dużo czasu, a więc dam sobie spokój. Pozostanę przy zdjęciach czysto dokumentalnych.
Się nie zrażaj. Te ostatnie zdjęcia są całkiem dobre. Podoba mi się 7, fajne światło uchwyciłeś, ten kontrast pomiędzy pochmurnym niebem, a oświetlonym polem.
Kolorystyka na zdjęciach OK, przepaleń nie ma. Z prostowaniem krzaczorów, czy drzew dałbym sobie spokój. Kto tam wie jak one rosną. Na pewno zdjęcia są lepsze o tzw. złotych godzinach. Światło gra pierwszą rolę, zwłaszcza o poranku, jakieś mgiełki itp.
Zawsze łatwiej się krytykuje, a sam nie pamiętam już kiedy ostatnio wybrałem się na jakieś zdjęcia.
Polar z w słoneczny dzień z szerokim obiektywem? Murowane przebarwienia i zmiany jasności w zależności od kąta padania światła na filtr...
Sorki ale myślałem że Ty obrabiasz zdjęcia :), a nie "otwierasz" . Najlepiej było na początku napisać to co napisałeś trzy posty wyżej.
Niestety zdjęcia to nie jest łatwe wyzwanie. Możesz to rzucić w cholerę i zająć się przyjemnościami. Albo trochę koncepcyjnie popracować i mieć potem satysfakcję. Wybór należy do Ciebie.
Często robiłem zdjęcia z polarem i obiektywem 14-45 (fakt 2mm więcej) na ogniskowej 14mm i jakoś nie zauważyłem problemów.
Akurat zdjęcia są niezłe, troszkę obróbce brakuje.
Przestań się mazać!
Naprawdę czasu potrzeba tylko na niektóre zdjęcia. W większości przypadków wystarczy odważniej poruszać suwaczkami. Suwaczki mają to do siebie, że można bezkarnie nimi suwać "wte i wewte". Program pozwala zawsze cofnąć zmiany.
Ja przyjąłem prostą metodę "suwaczkowania"- w lewo na maxa potem w prawo na maxa i patrzę jak dany suwak wpływa na obraz. Potem staram się znaleźć zadowalające mnie położenie. Jak mi się efekt działania suwaczka nie podoba to go nie używam.
To tylko na początku wydaje się pracochłonne. Jak już poznasz działanie suwaczków, będziesz wiedział kiedy i których używać. W kilka minut poprawisz każde zdjęcie.
Pozostaje Ci się cieszyć,ze masz jeden problem mniej. :). Mnie to osobiście drażni, zwłaszcza gdy słońce jest przed nami z którejś ze stron . Wtedy niebo dostaje różne odcienie błękitu i jeśli filtr jest kiepski zafarby. Gdy jeszcze dojdzie winieta to robi się czasem brzydko. :).
Ne znaczy to oczywiście, że jest tak zawsze. Jestem tylko zwolennikiem używania np. filtrów w jakimś konkretnym celu , a nie obligatoryjnie do wszystkiego i zawsze. Ale to takie moje widzi mi się :).
Jak napisał słusznie Heniek. Foty maja potencjał. Ale trzeba je doszlifować. I musisz to zrobić sam osobiście :)
Panowie daje Wam RAWy do zdjęć nr 8 i 9, zróbcie je po swojemu i wstawcie tu z rozdzielczością dłuższego boku 1600pixeli w formacie 2/3.