Sława za wszelką cenę.
Wersja do druku
Sława za wszelką cenę.
Trudno mi zdefiniować pojęcie "statusu społecznego bądź religijnego" miejsca. Zwykle wszelkiego rodzaju statusy określane są przez przepisy prawne, a dopuszczalne zachowanie przez te same przepisy lub regulamin danego miejsca. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
Żeby była jasność: uważam, że robienie tego typu zdjęć jest niestosowne ze względu na to, że cmentarz to miejsce publiczne, w którym mogą znaleźć się ludzie nie mający ochoty na takie widoki. I nic poza tym.
Są normy prawne i normy społeczne i uważam, że w dobrym tonie jest zachowywać jedne i drugie w danej grupie społecznej w której się znajdujemy. Arabowie przykładowo zbytnio nie przywiązują wagi do miejsca pochówku i pewnego razu w Libii biegałem po "grobach" nawet o tym nie wiedząc :)
Jestem! Szczególnie w odniesieniu do wszelkich informacji medialnych.
Tu chodzi o artykuł, więc dla mnie ważniejsze jest to co napisane. Przyglądam się więc tekstowi. Dla mnie istotne jest, o czym chce mnie poinformować autor. Więc mam:
-Rozbierana sesja na cmentarzu żydowskim
-Półnaga modelka pozowała na tle macew na cmentarzu żydowskim
-... półnaga modelka pozowała między macewami na cmentarzu żydowskim
Autor powstrzymuje się od komentarza, informuje jedynie: "Policjanci pod nadzorem prokuratury sprawdzą, czy doszło do znieważenia miejsca pochówku."
Znając "talent" redaktorów tworzących artykuły, powstrzymuję się więc z ciskaniem gromów. Owszem, pomysł na sesję budzi mój niesmak ale daleki jestem od zarzutu bezczeszczenia.
Teraz to nie rodzice ale media wychowują i uczą. A co jest w nich popularne? Wszystkie skrajności, normalność jest nudna i niemedialna. Niestety aby się wybić musisz zaszokować, im bardziej tym lepiej. Gdyby te zdjęcia były na przysłowiowym łonie natury to pies z kulawą nogą by się nimi nie zainteresował a tak mamy TEMAT i w telewizji i na naszym Forum.