Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Spajd
Ciekawe czy taki OM-D też uległ by zalaniu(oczywiście z uszczelnionym kitem), próbował ktoś?;)
Zgodnie z normami - NIE a zgodnie z rzeczywistością - ciężko stwierdzić : ) Słona woda to i tak zło !! więc lepiej dmuchać na zimne.
Na kajaku ze słodką woda można być mniej spiętym :)
OMD ma IPX1 - czyli, ze jest odporny na pionowo spadające krople ( testowane 10 minut opadem 1mm / 10 minut )
GPS ze zdjęcia ma IPX7 co znaczy, że ma wytrzymać zanurzenie na jeden metr na 30 minut.
oba urządzenia nie budzą mojego zaufania aż tak, żeby je specjalnie wkładać do wody w ramach testów :)
http://www.youtube.com/watch?v=79jPiaW2-Us
Normy normami często wytrzymują te sprzęty więcej
tego już nie powinien przeżyć a gorsze filmy krążą po sieci :
http://www.youtube.com/watch?v=nHb2yo0PZsA
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Mój E-M5 z 12-50 przeżył zalanie kilkoma falami na Bałtyku, dodam że wisiał mi na szyi :) Po powrocie wypłukałem pod kranem.
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
romek1967
Mój E-M5 z 12-50 przeżył zalanie kilkoma falami na Bałtyku, dodam że wisiał mi na szyi :) Po powrocie wypłukałem pod kranem.
Mi E1 przeżyło zalanie kilkoma falami pontonu morską wodą. Kranu nie było wytarłem ciuchami i działał :)
E1 to też IPX 1 - więc raczej te normy są dawane ze sporym zapasem bezpieczeństwa.
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Jak ja plywalem 30 lat temu to byl hardcor, kajaki skladne, kanadyjki, dwojki lub czworki, wszystko zabieralo sie ze soba na dwutygodniowy splyw, czasem plywalo sie zima na "niedzwiedzie mieso".Pakowalo sie do worka zeglarskiego, aby bylo latwo upchnac i do worka po azotach, aby wytrzymal jak najdluzej. Pomysl z wiaderkiem jest dobry, bo teraz zabiera sie sprzet biwakowy mikro, albo nocuje sie w ustalonych miejscach pod dachem.
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
waruga
Jak ja plywalem 30 lat temu to byl hardcor, kajaki skladne, kanadyjki, dwojki lub czworki, wszystko zabieralo sie ze soba na dwutygodniowy splyw, czasem plywalo sie zima na "niedzwiedzie mieso".Pakowalo sie do worka zeglarskiego, aby bylo latwo upchnac i do worka po azotach, aby wytrzymal jak najdluzej. Pomysl z wiaderkiem jest dobry, bo teraz zabiera sie sprzet biwakowy mikro, albo nocuje sie w ustalonych miejscach pod dachem.
Spływy zorganizowane, z biwakowaniem gdzie wyjdzie nadal są prowadzone. Jak ktoś się wybierze na Ukrainę czy Litwę to może przez kilka dni sklepu nie zobaczyć.
Tak więc całe jedzenie też się musi zmieścić.
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
banc
Spływy zorganizowane, z biwakowaniem gdzie wyjdzie nadal są prowadzone. Jak ktoś się wybierze na Ukrainę czy Litwę to może przez kilka dni sklepu nie zobaczyć.
Tak więc całe jedzenie też się musi zmieścić.
Wtedy pakujesz w dwuosobowy kajak jednego gościa i graty. Jak u mnie z LO na Mazury jeździli, to tak robili i gość robił za "tragarza". Oczywiście przy większej ekipie takich kajaków robiących za transport gratów mieli kilka.
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Cytat:
Zamieszczone przez
Spajd
Bo autor zdublował wątek w dwóch różnych miejscach..
Tak, z góry przepraszam
Jestem świeżakiem na forum (jak zresztą widać :D)
Wydawało mi się że tam powinien być temat, a po chwili zrozumiałem że jednak tu,
nie potrafiłem usunąć tamtego wątku i wiedziałem że narobi się syfu
Aparat schnie sobie wolnostojąco,
Cytat:
Najpierw(po tych 24h) bym podłączył baterię do ładowarki(mniejsza strata jak coś będzie z nią nie tak), jak się będzie normalnie ładować to dopiero do body, oczywiście styki od baterii i obiektywów wyczyść czystym spirytusem
Tak też zrobię
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
Ja tylko pocieszę, może akurat filmik nie jest najlepszy. Widziałem mniej sponsorowany filmik z Nikonem, ale nie mogę znaleźć.
http://www.youtube.com/watch?v=D1tTBncIsm8
Powodzenia!
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!
No więc mam już pierwsze wyniki mojego " testu :( "
Samsung Galaxy Note 2
chodzi już dobę, brak jakichkolwiek oznak uszkodzenia, zarówno głośnik główny jak i ten w słuchawce działa bez zarzutu
wyświetlacz ok, brak przebarwień, aparat w telefonie sprawny,
Procedura: natychmiastowe wyjęcie baterii oraz kart, osuszenie wszystkich newralgicznych miejsc ręcznikiem papierowym,
trochę suszarką, 2 dni w pojemniku z ryżem dość szczelnie zawiązanym
Z lustrzanką poczekam do tygodnia czasu bo nie mam odwagi jej jeszcze odpalać
Rezultat opiszę, mam nadzieję że będzie sprawna sądząc po wynikach telefonu (który nie jest wodoszczelny)
Odp: Ratunku, trochę zalałem lustrzankę !!!