Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Rijeka część rekreacyjna
Oczywiście po wjechaniu do miasta, natychmiast się zgubiliśmy, bo Hołek swoje, my swoje a przewodnik inaczej(ach, Chorwackie uliczki, toż to cudo dopiero). Grunt, że dotarliśmy do domu,
Tu powitała nas PioRo’wa „Pani Ciocia”(tak się przyjęło do końca pobytu) i rozlokowała po pokojach.
Rany, jaka chata! Kompanię upchnąć by się dało!
Dobra, do rzeczy: Mieliśmy być „po opieką” Pani Cioci, a tu nowa niespodzianka, przyjechała przyjaciółka Pani Cioci – Marija no i się zaczęło!
Zamiast plotkować sobie z Panią Ciocią, Marija postawiła sobie za cel chyba utuczenie mnie i PioRa, (bo Miśków tuczyć nie trza) tak, że przez dwa dni mieliśmy pyszne obiady i kolacje(pieczenie i inne takie).
Wracamy do nas i wycieczki: jesteśmy nad Adriatykiem i tyłka nie zamoczymy?? Nie no, bez przesady, … więc do PioRa „gdzie plaża?”. I pędem nad wodę, na plażę Šablevo. Oczywiście obowiązkowo trzeba było czegoś zapomnieć – padło na mnie(kąpielówki zostały w domu) :-D. B3atka i Miśki testowały zasolenie wody, a my z PioRem fociliśmy sobie siedząc na żwirku(piasek to deficyt).
Było jeszcze Žurkovo gdzie sam osobiście sprawdzałem, czy temperatura wody 26oC to prawda - prawda, a PioRo własnym końcem kręgosłupa(to rodzaj próbnika) :wink:, badał gęstość i twardość skał nabrzeżnych – ciężkie doświadczenie a wodorosty śliskie jak xxxxx.
Tak dobiegał końca ostatni dzień laby, teraz czekała nas przygoda z Szeryfem w spódnicy – Suzie; najwspanialszą przewodniczką, jaką można sobie wyobrazić.
Nie dość, że doskonale zna tajemnice Chorwacji to jest w swojej Ojczyźnie zakochana, a jej historię ma w małym palcu. No i co najważniejsze potrafi tę wiedzę wspaniale przekazać i zarazić zainteresowaniem mieścinami Chorwackimi, jej się nie słucha, jej opowieści się chłonie, moja żona B3atka i ja byliśmy zachwyceni!!!
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Teraz czekam na "Rijeka, część rozrywkowa" :wink::-P:mrgreen:
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
BTW nie chcę się czepiać ale czasami to nie wiem czy oglądam piękną Chorwację i czy Włochy ;-)
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Cytat:
Zamieszczone przez
droplet
BTW nie chcę się czepiać ale czasami to nie wiem czy oglądam piękną Chorwację i czy Włochy ;-)
Jest kilka fot z Wenecji, bo o nią tez zahaczyliśmy, patrz: tytuł wątku :)
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Się czepiasz...:wink: Będzie więcej Chorwacji. To nie moja wina, że Wenecja (bo całe Włochy tutaj, to wyłącznie ona - wszak także występuje w tytule wątku) jest taka fotogeniczna :grin:.
A tak w ogóle, to można się pomylić, bo Istria jest bardzo "włoska", łącznie z szyldami (np. dotyczącymi sprzedaży trufli, wina czy gastronomii), gwara tutejsza posiada wieeele włoskich naleciałości itd. O wpływach w architekturze też już wspominałem...:wink: Wielu starszych mieszkańców mówi wyłącznie po włosku lub istryjsku...
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Dorzuciłem troszkę Chorwacji ;)
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Cytat:
Zamieszczone przez
PioRo
Dyć wiem, wiem, Lolu droga :grin:. Ale masę mamy większą, a tego można wlać w siebie trochę...:wink:
@Andrzej, udanego pobytu i bezpiecznej drogi! Teraz ja Wam zazdroszczę... Wcale nie chciało mi się wracać.
Szczęśliwie wylądowaliśmy w Portoroz. Bedzie to nasza baza na 3 dni. Oglądam właśnie mapę , szukając miejsca na wschodnie plenery. Potem dwa dni w Puli i dwa dni w Lovran, koło Opatiji i na końcu powrót przez Węgry i Słowację do Bodzipa na Zlocik. Z oczywistych powodów mój wyjazd nie będzie mógł być tak intensywny jak Wasz. po prostu nie wytrzymam jeszcze całego dnia na nogach po moich zdrowotnych przypadłościach, ale nie mogłem sobie wyobrazić by całkiem w tym roku nie powąchac zapachu portowej wody Adriatyku.
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Cieszę się, że wszystko w porządku. W Lovranie przejdźcie się nocą po starówce... Pozdrawiam!
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
Rijeka część rekreacyjna
Oczywiście po wjechaniu do miasta, natychmiast się zgubiliśmy, bo Hołek swoje, my swoje a przewodnik inaczej(ach, Chorwackie uliczki, toż to cudo dopiero). Grunt, że dotarliśmy do domu,
Tu powitała nas PioRo’wa „Pani Ciocia”(tak się przyjęło do końca pobytu) i rozlokowała po pokojach.
Rany, jaka chata! Kompanię upchnąć by się dało!
Dobra, do rzeczy: Mieliśmy być „po opieką” Pani Cioci, a tu nowa niespodzianka, przyjechała przyjaciółka Pani Cioci – Marija no i się zaczęło!
Zamiast plotkować sobie z Panią Ciocią, Marija postawiła sobie za cel chyba utuczenie mnie i PioRa, (bo Miśków tuczyć nie trza) tak, że przez dwa dni mieliśmy pyszne obiady i kolacje(pieczenie i inne takie).
Wracamy do nas i wycieczki: jesteśmy nad Adriatykiem i tyłka nie zamoczymy?? Nie no, bez przesady, … więc do PioRa „gdzie plaża?”. I pędem nad wodę, na plażę Šablevo. Oczywiście obowiązkowo trzeba było czegoś zapomnieć – padło na mnie(kąpielówki zostały w domu) :-D. B3atka i Miśki testowały zasolenie wody, a my z PioRem fociliśmy sobie siedząc na żwirku(piasek to deficyt).
Było jeszcze Žurkovo gdzie sam osobiście sprawdzałem, czy temperatura wody 26oC to prawda - prawda, a PioRo własnym końcem kręgosłupa(to rodzaj próbnika) :wink:, badał gęstość i twardość skał nabrzeżnych – ciężkie doświadczenie a wodorosty śliskie jak xxxxx.
Tak dobiegał końca ostatni dzień laby, teraz czekała nas przygoda z Szeryfem w spódnicy – Suzie; najwspanialszą przewodniczką, jaką można sobie wyobrazić.
Nie dość, że doskonale zna tajemnice Chorwacji to jest w swojej Ojczyźnie zakochana, a jej historię ma w małym palcu. No i co najważniejsze potrafi tę wiedzę wspaniale przekazać i zarazić zainteresowaniem mieścinami Chorwackimi, jej się nie słucha, jej opowieści się chłonie, moja żona B3atka i ja byliśmy zachwyceni!!!
Ja też tak chcę!
Odp: Chorwacja i Wenecja. Gdzie diabeł nie może, tam Olka pośle...
Cytat:
Zamieszczone przez
droplet
Czy wiesz może dlaczego tak dużo miejscowości w Chorwacji nosi w nazwie słowo Baška?
poeta, bard, prozaik i eseista okresu międzywojnia śpiewał, że "Baška miała fajny biust". Być może w tym tkwi tajemnica jej popularności. Ale mogę się mylić i źle interpretować artystę bo niestety nie mam duszy wrażliwej na sztukę.