najlepszą portretówką "dla ludzi" jest 50-200 :)
i przyda się do wielu innych celów.
Wersja do druku
najlepszą portretówką "dla ludzi" jest 50-200 :)
i przyda się do wielu innych celów.
50-200 to chyba najlepszą dla "pudzianów".
Dokładam cięższy korpus i już jest 1,8 kg. Pasek też swoje waży. ;)
No i po półgodzinnej sesji trzeba łokcie o coś oprzeć. Nie jest to obiektyw do wygodnego manewrowania.
Dla pudzianów to jest 35-100
50-200 jeszcze nie.
Ma mocowanie statywowe co umożliwia bardzo dobre wyważenie na statywie..
Zoom daje dużą swobodę - zmniejsza używanie zooma nożnego.
Sigma 30/1.4 byłaby dla mnie czasem za krótka, zresztą często wymaga regulacji, której w korpusie 520ki nie ma.
50-200 jest bardzo uniwersalnym obiektywem.
w zasadzie zgadzam sie z 50-200 ale dd 35-100 nie ma co skakać :wink:
i tak caly czas bede podtrzymywał ze dla nisko budżetowców 40-150 / f3,5-4,5 sprawdzi się świetnie
Pozdr.
Dzięki wielkie wszystkim :grin: niestety nie miałam możliwości na bieżąco brać udział w dyskusji :oops: ale dziękuję za wszystkie polecenia, przykładowe fotki. Teraz na pewno coś wybiorę, może pójdę w manualne, bo to faktycznie może być ciekawsze i nie tak obciążające dla budżetu :wink: pozdrawiam, najlepszego w nowym roku!
Witam, przeglądałem forum i wpadłem na Twój post...osobiście tez zaczynałem z kitami ale zostały sprzedane:cool:...własnie na podobne potrzeby jak u Ciebie.
Dla mnie do portretówki zdecydowanie ED50 strasznie jasny, strasznie mięciutki...jak spróbujesz sama sie przekonasz, minus ze trzeba sie nabiegać...a odkładam po cichu na z50-200