Fajnie. Trzeba ją najpierw jednak zakupić , a potem nosić ze sobą na np. imprezy. Ja wiem czy to takie bezproblemowe?
Wersja do druku
Na imprezach się bawię, a nie zdjecia robię ;)
Na imprezy i tak bym się bez lampy nie ruszył.
Jedno drugiego nie wyklucza. W moim przypadku.
Walenie maluteńką lampką wbudowaną i tak nic rozsądnego nie przynosi, więc albo się bawić, albo taszczyć.
Witam
Tak, ten typ tak ma. Potrafi długo błyskać i czasami zrezygnować ze zdjęcia bo nie ustawi ostrości, a im ciemniejsze tło tym problem większy. Ponieważ nie ma lampki (diody) wspomagającej, ja posiłkuję się małą lampką LEDową. Nie jest to wygodne, ale pomaga. Rozwiązanie? Lampa zewnętrzna ze wspomaganiem AF.
Pozdrawiam. romeq
Ups! Za późno, wszystko zostało powiedziane.
Spawara fajna rzecz chcąc nie chcąc raczej ostrość znajdzie dioda pali słabo i ch.. daje z reguły. Piszę o obiektach dalszego rozpoznania. Mi tam teraz tego brakuje :(
Dioda ma zasięg kilku metrów - wcale nie mniej, niż wspomaganie lampą. Taka dioda nie musi być bardzo mocna, bo jej światło jest skupione. Lampa "marnuje" moc na oświetlanie wszystkiego wokół, mimo że wystarczyłoby oświetlić mały fragment, byle tylko punkty AF "widziały" cel. Poza tym błyska z dużą częstotliwością, więc nie osiąga pełnej mocy, która w takich wbudowanych lampkach i tak jest mała. Generalnie dioda jest nieporównywalnie skuteczniejsza.
Albo wskaźnik laserowy za 4,90.