ok. a co z samyangiem? może to tańsze rozwiązanie....czy lepiej jak napisał Mirek poszporować i na mesia się przesiąść
Wersja do druku
ok. a co z samyangiem? może to tańsze rozwiązanie....czy lepiej jak napisał Mirek poszporować i na mesia się przesiąść
MZ szkoda forsy bo obietyw jest ciemny i "mydlacy". lepiej poszukaj uzywanego ZD 70-300. obiektyw calkiem przyzwoity, jak za te pieniadze. pamietaj tylko, ze na 300 ostrosc idzie do lasu a AF jest mulowaty. jesli jestes ciekawy testu to link masz ponizej:
http://www.optyczne.pl/136.11-Test_o...sumowanie.html
pozdrawiam
Cześć jakieś 3 tygodnie temu przerabiałem ten sam temat. Ja bym na Twoim miejscu nie kupował telekonwertera. Odbije się to na Twoich zdjęciach (spadnie jakość i w zależności od konwertera ale raczej będą one sporo ciemniejsze). Pomyśl nad zakupem jakiegoś obiektywu o sporej ogniskowej. Ja z racji na fakt, że kupiłem kilka dni wcześniej 14-54 II odpuściłem sobie zakup ZD 50-200 i zakupiłem ZD 70-300. Nie jest to może demon szybkości i nie jest to szkło z najwyższej półki ale myślę, że sprawi Ci wiele radości. Jeśli chcesz dowiedzieć się na jego temat więcej zajrzyj do artykułu Karola, który w bardzo rzetelny sposób przedstawia niejako test tego szkiełka. Jeśli natomiast dysponujesz większą mamoną to zainwestuj w 50-200. Temat samyang odpuśc sobie całkowicie - nie warto.
PHI PHI
Tobie zwiała jaszczurka, a mi ślimak. To dopiero jest wyczyn nie dogonić ślimaka. Na otarcie łez ostał mi się jakiś inwalida. Dobre i to. Jak tak mocno chcesz to mogę Ci pożyczyć na jakiś czas te EC 20. Póki co nie używam go.Reszta na priv.
Ten poniżej mi nie uciekł bo był jakiś taki poturbowany
Dla mnie zakup konwertera był kompromisem pomiędzy jakością, a wielkością obiektywu.
Rozważałem zakup dwóch Sigm 135-400 i 50-500, tylko na przeszkodzie stanęła nie tyle cena co waga sprzętu. Zwierzaki fotografuję przy okazji wycieczek górskich, czy leśnych. Mam obiektyw ZD 50-200 w wersji bez SWD. Chciałem coś dłuższego, lecz doszedłem do wniosku, że bez sensu jest dźwigać kolejny wielki obiektyw dwa jednego czy dwóch ujęć. Dlatego obok ZD 50-200 mam zawsze w torbie (plecaku) EC-20 na wszelki wypadek i czasami się przydaje. Ten konwerter obcina połowę jasności obiektywu, lecz fotografuję zwykle w warunkach w których światła nie brakuje.
Poniżej dyżurna łania przy schronisku w Morskim Oku, która była tym razem w pewnej odległości od drogi. Na pierwszym masz ją sfoconą "gołym" 50-200, na kolejnych przy użyciu konwertera. Wszystko robione pod słońce.
Załącznik 54639Załącznik 54640Załącznik 54641