Właściwie nie mam nic przeciwko temu żeby tydzień składał się z samych sobót, no może piątków po południu i sobót. Samych niedziel nie, bo świadomość, że zaraz będzie poniedziałek jest męcząca i na dłuższą metę może wykończyć psychicznie:)
Wersja do druku
Właściwie nie mam nic przeciwko temu żeby tydzień składał się z samych sobót, no może piątków po południu i sobót. Samych niedziel nie, bo świadomość, że zaraz będzie poniedziałek jest męcząca i na dłuższą metę może wykończyć psychicznie:)
Może niech ta sobota potrwa jeszcze chwilę może zdąże odnaleśc moją wersję mosteczka....
Niestety zachował się tylko filmik https://youtu.be/8AJlAG7LhKc
To zapraszam do głosowania: https://forum.olympusclub.pl/threads...stek-mosteczek