To naprawiajcie to Panowie "czemprędzej" bo preparuję zdjęcie i chciałabym je wrzucić bez problemu.
Wersja do druku
To naprawiajcie to Panowie "czemprędzej" bo preparuję zdjęcie i chciałabym je wrzucić bez problemu.
No właśnie to nie konkurs. Przy okazji takiej akcji robię zdjęcia cały dzień, tym co mam pod ręką. Na koniec lub następnego dnia siadam na 10 minut patrzę co mam na rolce. Najciekawsze idzie do galerii.
Często patrzymy na dzień bardzo schematycznie. DITL umożliwia wyjście na jeden dzień poza siebie i obserwowanie (rejestrowanie) rytmu dnia, tego co uważamy za rutynę, nasze niezmienne otoczenie. Stajemy się na chwilę bardziej uważni. Sądzę, że tak to można opisać i tak to można rozumieć. To nawet nie jest specjalny dzień na zdjęcia, ale dzień na poświęcenie większej uwagi temu co robimy. Bo niekiedy po całym dniu mamy wrażenie, że przed chwilą wstaliśmy, a już jest wieczór. Jak automaty ze zresetowaną pamięcią.
A ja się zapytowuje "gdzie jest moje dzieło" ?!?
Problem rozwiązany.
Po pierwsze, że taka tradycja od powstania Ditla (pomijam już Witl), a dlaczego sobota lepsza, pewnie dlatego, że większość tą sobotę ma wolną, a piątek raczej większość nie ma wolnego od pracy...
no ale może to nie ma znaczenia ?:wink: , dla organizatora...(to przecież... tylko 8 godzin...)