Gdy spojrzałem na zdjęcia myślałem, że to guziec. Ale sprawdziłem i faktycznie to dwa różne choć podobne do siebie nawet nie gatunki a odrębne rodzaje. Dzięki za ciekawą relację!
Wersja do druku
Gdy spojrzałem na zdjęcia myślałem, że to guziec. Ale sprawdziłem i faktycznie to dwa różne choć podobne do siebie nawet nie gatunki a odrębne rodzaje. Dzięki za ciekawą relację!
Jakie brzydale? Jakie brzydale?!? Śliczne przytulaki, spójrz na tę lejdi nr 23, modnie zaczesana do tyłu, mała trawka w pyszczku, prawa nóżka lekko do przodu. No może ząbek troszkę nie domyty:wink:
Poza tym, jakie ma ładne i ufne oczy. Elegancko tył schowany w krzakach podczas korzystania z toalety - słowem dobrze wychowana.
A ta panienka nr 26 z zalotną, postawioną do góry grzywką? Sama piękność:lol:
Fajna relacja, czekamy na więcej.
pozdrawiam
Tomek
coraz lepiej, cieszę się iż nie tylko wioski, ludzie itp, ale natura, krajobrazy się pojawiają :)
Dzięki za odwiedziny i komentarze.
Dzięki, podoba mi się Twój punkt widzenia :)
Stety/niestety będą jeszcze ludzie i wioski - mam nadzieję, że spodobają się bardziej niż poprzednie wrzutki. Dla pocieszenia: zwierząt będzie więcej :D
Ja niestety znikam ze świata wirtualnego i wrócę najwcześniej w niedzielę wieczorem.
Spoko, ważne że nie same wioski i ludki, :)
Cześć IV pt. W czasie deszczu słonie się nudzą...
W parku Aberdare mieliśmy świetną miejscówkę do robienia zdjęć. To była lodga The Ark, położona przy sadzawce, z której podczas naszego pobytu korzystały głównie słonie i bawoły. Oglądać słonie można było z dużego tarasu lub z betonowego bunkra umieszczonego na poziomie gruntu. W tym bunkrze spędziłem niemal cały czas podczas pobytu w lodgy. Niestety, pomimo tego, że nasza podróż przypadała na gorącą porę suchą to akurat tego dnia popołudniu rozpadał się deszcz.
27. Widok ogólny
28. Portret słonia 1
29. Portret słonia 2
30. Jak jest się małym słonikiem to przed deszczem można zawsze schować się pod mamą...
31. ...gorzej jak jest się już nieco większym słonikiem bo wtedy zmieścić się jest trudniej.
32. Na całe szczęście deszcz przestał w końcu padać co od razu rozruszało co niektóre słonie :)
33.
Dziękuję za uwagę. W kolejnym odcinku dalej będzie o słoniach (tym razem w słońcu) no chyba, że dla odmiany wolicie bawoły?
Bliżej równika, znacznie bardziej zielono, tego w Namibii mi brakowało :) Słonie mają też chyba bardziej brązowy odcień i mam wrażenie, że są mniejsze pomimo tego, że to jest chyba ten sam gatunek. Indyjskie są zupełnie inne.
Dziękuję za kolejny odcinek ciekawej relacji!
śledzę na bieżąco, ciekawy wątek, fajne opisy opatrzone jeszcze lepszymi zdjęciami :lol:
i czekam na ciąg dalszy.