Kurczę z tym wilkiem się nie bałaś ? :)Wariatko wydawało się krzywe ale na szybkiego sprawdziłem i prosto chyba :) A góry bardzo mi się podobają :)
Wersja do druku
Kurczę z tym wilkiem się nie bałaś ? :)Wariatko wydawało się krzywe ale na szybkiego sprawdziłem i prosto chyba :) A góry bardzo mi się podobają :)
Ladnie podchodzi wilk... Fajne fotki.
Nie wywołuj wilka z lasu! :D
Wątpię czy rasowy wilk tak by się dał podejść... To raczej on podchodziłby Ciebie :) Jak możesz to obetnij te krzaki na zdjęciu -wg mnie strasznie odwracają uwagę!
Co do górek - Mmmmm :) Fajniusie.. Wspomnienia wracają, Eech, muszę się wybrać w Taterki bo się już stęskniwszy trochę :D
Wariatkowo całkiem całkiem :) Ale jakichś większych emocji nie budzi we mnie.
Dzięki za wpisy :)
Wariatkowo prostowałam do filarów, z lewej wyglada krzywo (nie wiem czemu), ale reszta ok więc tak zostawiłam :)
Za radą buzka, wykadrowałam Wilka:
98a
Nie chcę nic mówić, ale moje następne zdjęcie będzie miało numer 100 - kto by pomyślał że tyle ich tutaj wrzucę :) To prawie jak rocznica, czy coś...Trzeba będzie się postarać :)
97 wygląd tego budynku jak i fotele na balkonie bardziej kojarzą mi się z wypoczynkiem i sielanką a nie horrorem. O zdjęciu można powiedzieć, że proste i przyjemne z wycieczki. 98- prawdziwy nie dał by się tak podejść i zapewne od dawna wiedział, że czaisz się na niego dlatego taka nie pewna pozycja. 99 góry piękne ale nie wiem czy dobrym pomysłem było wmieszczenie w kadrze gałęzi.
budynek - kraty na oknach w dolnej partii budynku plus wspomniane fotele tak jakoś mi się skojarzyły...:)
wilk - na samym początku napisałam, że kilkanaście metrów od niego stał właściciel, więc to taki pseudo wilk ;)
góry - chciałam coś mocnego i ciemnego na pierwszym planie, wydaje mi się że same góry w takiej odległości średnio by wyszły...ale nie sprzeczam się bo nie mam doświadczenia w tego typu zdjęciach...może bez nich faktycznie byłoby lepiej...pomyślę jeszcze :)
Na swoją obronę mam tylko tyle, że zdjęcia robiłam nie swoim Olkiem. Brak wprawy, a do instrukcji - wstyd się przyznać - to nawet nie zajrzałam :)
Dziękuję za wpisy i porady. Miłego wieczoru życzę :)
Jeżeli się nie mylę, to na zdjęciu nr 97 masz jedną z pereł dzielnicy willowej w Pisárkach - Willa Rohrera. Neorenesans, wróć tam wiosną... :-)
No i generalnie spacer wzdłuż ul. Hlinky i Veslařskiej - zwłaszcza pod numer 244 (Veslařská 244, Willa Herminy Ripkovej) ;-)
Góry byłby fajniejsze, gdyby nie te chaszcze i trochę szerzej.
Hejka,
Nie wiem co to był za budynek...pamiętam tylko że po drugiej stronie ulicy płynie rzeka, a kawałek dalej jest klub gdzie można w siatkę pograć :)
Fotka zrobiona z końcem lata.
Zdjęcia bardzo miłe dla oka, z początkiem takie oryginalne, teraz ten wilczek robi wrażenie
pozdrawiam