Kolejna wrzuta z Kuby. Ulice Trinidadu. Szachy, domino, czasami karty to czeste gry ktore mozna spotkac na ulicy.
Wersja do druku
Kolejna wrzuta z Kuby. Ulice Trinidadu. Szachy, domino, czasami karty to czeste gry ktore mozna spotkac na ulicy.
Szachiści są super! Nie mieli nic przeciw jak wyciągnąłeś aparat?
Nie, bez problemu grali sobie dalej, bez slowa komentarza. Generalnie na Kubie nie ma wiekszego problemu z robieniem zdjęć ludziom.
Widać inna kultura (w sensie filozofii życia, czy jakoś tak ;-)) niż u nas... w Polsce ludzie często na widok obiektywu reagują mocno nerwowo.
A może ci grający myśleli, że jesteś od Fidela i nie można się sprzeciwić? ;-)
Fidel wprowadził porządek, to się widzi i czuje na ulicy. Jest naprawdę bezpiecznie, przynajmniej w dzień.
W Europie aby zrobić zdjęcie (i nie oberwać) trzeba mieć mały aparat, aby nie odstraszyć. Z takim np O12-40 to bym nie wychodził na ulicę ;)
pozdrawiam
Olympus OM-D E-M10 + Panasonic 20mm f/1.7 (f/1,7, 1/60s, ISO1000, 20mm)
Wysiadłem wieczorem z pociągu i miałem mniej niż minutę, żeby wyjąć aparat z torby i uchwycić wagony z węglem zanim wszystkie przejadą pod tablicą z nazwą stacji.